zabytki

Legendarny klub nocny w Białymstoku będzie zabytkiem? Jedni chcą wyburzenia obiektu, inni jego ochrony

2025-03-18 13:45

Przez lata przy ulicy Włókienniczej 2 w Białymstoku mieścił się kluby nocny pod różnymi nazwami. Obecnie w budynku dożynkowego pawilonu z 1973 roku mieści się klub Go Go Prive. Do magistratu trafił wniosek o rozbiórkę obiektu. Społecznicy uważają jednak, że powinien być chroniony. Konserwatorzy zabytków mają zająć się sprawą.

Architektura PRL-u w Białymstoku. W jednym z zabytkowych obiektów klub nocny

W 1973 roku w Białymstoku zorganizowano wielkie święto. Dożynki Centralne były prawdopodobnie największym wydarzeniem w mieście w czasach PRL-u. Specjalnie na tę okazję, w obecnej stolicy woj. podlaskiego powstało wiele budowli. Między innymi Spodki oraz trzy pawilony.

Chodziło o trzy zbliżone kształtem i konstrukcją pawilony, za których projekty odpowiadało Biuro Projektowo-Badawcze Budownictwa Ogólnego Miastoprojekt - Białystok. Obiekty o stalowej konstrukcji, miały elewacje wypełnione szkłem i aluminium. Dwa z nich postawiono przy ulicy Akademickiej. W jednym z nich działała kawiarnia "Kasztelanka", w drugim prezentowano dorobek artystyczny białostockich artystów, a później znajdował się m.in. klub "Odeon". Dzisiaj mieszczą się tam restauracje.

Trzeci pawilon wybudowano przy ulicy Włókienniczej, na rogu z Aleją Piłsudskiego. W czasach PRL-u był tutaj słynny bar "Ruczaj". Później przez lata swoją siedzibę miały tam równie słynne kluby nocne ze striptizem. Dzisiaj obiekt funkcjonuje pod nazwą klubu nocnego Prive.

Wniosek o zburzenie klubu nocnego. Społecznicy chcą chronić dobra kultury

Do magistratu na początku marca wpłynął wniosek o zburzenie obiektu. Dokument do urzędu miasta złożył jeden z białostockich deweloperów z branży budowlanej.

Obiekt znajduje się co prawda w planu zabudowy z 2006 roku, jako "zabytek nie wpisany do rejestru". Jednak w dokumencie znajduje się także zapis mówiący, że w "w zakresie modernizacji, przebudowy, rozbudowy oraz ewentualnej rozbiórki obiektów zabytkowych nie wpisanych do rejestru zabytków organ administracji architektoniczno-budowlanej wydaje pozwolenie w uzgodnieniu z Podlaskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków".

CZYTAJ TAKŻE: Kultowy dom handlowy w Białymstoku przejdzie remont. Słynny neon z tęczą świecił od czasów PRL-u

W związku z wnioskiem o jego wyburzenie, wiceprezydent Rafał Rudnicki zapowiada analizę sytuacji. Wyjaśnia, że działania urzędu muszą opierać się na przepisach prawa i przypomina, że obiekt nie jest i nie był własnością miasta. Jednak do magistratu wpłynęły liczne skargi ze strony mieszkańców, skarżących się na uciążliwe sąsiedztwo. A sam budynek bardzo różni się od pierwotnego wyglądu. Był wielokrotnie samowolnie modyfikowany i przekształcany. Natomiast wojewódzki konserwator Adam Musiuk zapewnia, że budynek zostanie sprawdzony pod kątem uznania go za zabytek.

- Złożymy do konserwatora wniosek, by wszczął postępowania o uznanie za zabytek nie tylko pawilonu na rogu alei Piłsudskiego i Włókienniczej, ale też innych obiektów z tego okresu, m.in. pawilonów przy Akademickiej, Spodków, poczty przy dworcu czy Centralu - zapowiada z kolei Barbara Tomecka z Towarzysta Opieki nad Zabytkami, cytowana przez Kurier Poranny.

Najwyższa pora, by przestać nazywać je dobrami kultury współczesnej i dyskutować czy to obiekty zasługujące na to, by były chronione, ale zacząć je chronić jako zabytki. Tak dzieje się już np. w Warszawie. Dlaczego w Białymstoku miałoby być inaczej? - dodaje.

Atrakcje Białegostoku. Sprawdź, czy rozpoznasz je po tych ciekawostkach!
Pytanie 1 z 10
Jest nazywany "Wersalem Północy":
Za pufą Eski do klubu Show
Białystok Radio ESKA Google News