Ponad 100 lat zabytkowej kamienicy przy Sienkiewicza 22 w Białymstoku
Początki historii zabudowy przy dzisiejszej ulicy Sienkiewicza 22 sięgają jeszcze XVIII wieku. Początkowo, w okolicach 1770 roku, na tamtejszej posesji pojawił się drewniany dom. W kolejnych dekadach majątek wielokrotnie zmieniał właścicieli, dobudowywano tam kolejne domy. Ulica ta zmieniała jednak mocno swoje otoczenie. Pojawiały się tam kilkukondygnacyjne kamienice, była także szczególnie ruchliwa pod względem handlu.
W końcu w 1914 roku atrakcyjną nieruchomość kupiła spółka przedsiębiorców, Karol Metz z Witebska oraz Juliusz Szulc z Moskwy, którzy prowadzili już od jakiegoś czasu interesu w Białymstoku. Od razu przystąpiono do wznoszenia tam wielkiej kamienicy wraz z ogromną salą kinematograficzną. Budowa zakończyła się pod koniec 1914 roku. Budynek wyróżniał się szczególnie wczesnomodernistyczną architekturą oraz kopułą wieńczącą środkową część fasady. Obok Hotelu Ritz, kamienica była jedną z najbardziej zachwycających budowli ówczesnego miasta.
Nieruchomość przy ul. Sienkiewicza 22 pozostawała własnością spółki przez całe dwudziestolecie międzywojenne. Inwestycja była nastawiona przede wszystkim na dochód właścicielom. Wykorzystywali ją w celach biznesowych. Tym sposobem na parterze kamienicy ulokowano lokale handlowe, pozostałe piętra od frontu wykorzystano z kolei na mieszkania. W międzywojniu działały tam między innymi skład komisowy, kawiarnia, mleczarnia "Podlasianka", sklepy rzemieślnicze czy nawet oddział warszawskiego Banku Handlowego. Z tyłu budynku zlokalizowano słynne kino Apollo.
Elegancja, nowoczesność, głośne pokazy i międzynarodowe skandale. Kino Apollo w Białymstoku
Kinoteatr Apollo był w okresie dwudziestolecia międzywojennego prawdopodobnie najpopularniejszym kinem w Białymstoku. Na fali popularności pierwszych filmów odwiedzały go tłumy widzów. Budynek wyróżniał się jedną z największych sal w mieście. Mogła ona pomieścić kilkaset osób. Niektóre źródła mówią nawet o 800 widzach. Kino uchodziło za niezwykle nowoczesne, jak na tamte czasy. Posiadało klimatyzację, a w zimie włączano centralne ogrzewanie. Widzowie siedzieli w fotelach, na podłodze leżały czerwone dywany.
Kino należało do rodziny Wajnsztadtów. Po śmierci Mosze, od 1923 roku interes prowadził Benjamin. Był doświadczonym filmowcem, praktykę zdobywał w kraju i na całym świecie. Znano go chociażby w amerykańskich wytwórniach Metro Goldwyn Mayer i Warner Bros. Dzięki jego wysiłkom, Apollo dostarczało kinową rozrywkę na najwyższym poziomie i było ważnym miejscem kulturalnym dla białostoczan. Jak mówił w prasowym wywiadzie z 1937 roku, białostockie kina świetnie prosperowały. Wówczas "co wieczór odwiedzało je przeciętnie około 3 700 mieszkańców".
Kinoteatr Apollo nie ustrzegł się także skandali. Do historii przeszły wydarzenia po projekcji filmu Ben Hur w połowie lat 20. Film odczytano jako gloryfikację chrześcijaństwa i okrzyknięto antyżydowskim. Wywołał negatywną reakcję lokalnej prasy żydowskiej i chciano zakazać puszczania go w żydowskim Apollo.
Temat podchwyciła zagraniczna prasa, dotarł nawet do Ameryki Południowej. Zagraniczni korespondenci dodawali do historii jednak coś od siebie. Tym samym pojawiły się fikcyjne historie o zdemolowaniu kina, porwaniu właścicieli, spaleniu filmu na stosie czy wprowadzeniu stanu wyjątkowego w mieście z powodu ulicznych zamieszek. Filmu jednak z dystrybucji Wajnsztadt nie wycofał. Jego projekcje natomiast przyciągały pełne sale.
Po kinie Apollo zostały wspomnienia. Zabytkowa kamienica sprzed wojny zachwyca białostoczan do dziś
Kino Apollo w Białymstoku działało do 1939 roku. Największa w mieście sala kinowa nie przetrwała do dzisiejszych czasów. Zachowała się jednak kamienica przy ulicy Sienkiewicza 22. Budynek od 1987 roku jest wpisany do rejestru zabytków. Około 10 lat temu wykonano tam remont elewacji.
Budynek dawnego kinoteatru jest także jednym z punktów Szlaku Dziedzictwa Żydowskiego w Białymstoku. Nadal służy celom handlowym i mieszkaniowym. Obecnie w kamienicy mieszczą się między innymi salon optyczny, sklep odzieżowy, a także siedziba PSL czy biura radców prawnych i adwokatów.
Kamienica stanowi jeden z nielicznych reliktów dawnej przeszłości miasta. Na odcinku Sienkiewicza od Rynku Kościuszki Do Alei Piłsudskiego, jest jedną z dwóch zachowanych zabytkowych kamienic jeszcze z czasów przedwojennej zabudowy.
