"Około 10:40 rozpoczęło się zgromadzenie. Na chwilę obecną przy Teatrze Dramatycznym w Białymstoku zebrało się około 200 uczestników. Brak utrudnień" - przekazała przed południem podlaska policja.
Łącznie w proteście uczestniczyło około 300 osób. To przedstawiciele branży drzewnej z woj.podlaskiego i innych regionów Polski. W Białymstoku domagali się przede wszystkim odwołania polecenia o wstrzymaniu lub ograniczeniu drewna w lasach.
Wielki protest branży drzewnej w Białymstoku. Domagają się dialogu z rządem
- Obecna władza, zasłaniając się ochroną środowiska, chce zrobić z naszych lasów rezerwaty, niszcząc tym samym zrównoważoną gospodarkę leśną. Tak drastyczne ograniczenia mogą przynieść skutki odwrotne do zamierzonych - powiedziała ze sceny Halina Karpowicz, liderka konsorcjum firm leśnych z Supraśla i jedna z liderek Protestu Branży Drzewnej.
Manifestujący obawiają się utraty źródła zarobku i przestojów w pracy. Na ich transparentach znalazły się różne hasła. Np. "Piękna Puszcza Knyszyńska to zasługa naszej ciężkiej pracy". Przechodniom wydawano także sadzonki młodych drzewek. Miał być to symboliczny gest, który zobrazuje, że drzew sadzi się znacznie więcej niż się ich pozyskuje. Według danych leśników, na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku pojawia się rocznie 25 mln drzewek.
Po serii przemówień, kolumna protestujących ruszyła ulicą Mickiewicza pod siedzibę Urzędu Wojewódzkiego. Tam przedstawiciele branży drzewnej przekazali wojewodzie podlaskiemu Jackowi Brzozowskiemu petycję. Jej głównym punktem jest zorganizowanie spotkania z przedstawicielami rządu.
- Ten dialog jest trudny, ale go prowadzimy. Najważniejsze, że ze sobą rozmawiamy. Odbyło się między nami już wcześniej ważne, merytoryczne spotkanie. Tę petycję, też oczywiście, przyjmuję. Mam nadzieję, że do takiego spotkania w szerszym gronie dojdzie. Będę o tym mówił podczas sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, na którą jestem zaproszony. Zrobimy wszystko, aby dialog trwał. Będę prosił wszystkie instytucje za to odpowiedzialne, by próbować znaleźć rozwiązania, które będą z jednej strony akceptowalne z punktu widzenia wizji ministerstwa, a z drugiej uwzględniały państwa postulaty. Dziękuję też państwu bardzo za pokojową formę protestu - powiedział Jacek Brzozowski.