Do zdarzenia doszło w czwartek (14 czerwca). Na numer stacjonarny seniora z gminy Śniadowo w województwie podlaskim zadzwoniła kobieta podająca się za jego wnuczkę. Powiedziała, że jej ojciec spowodował wypadek, w którego wyniku 14-latka została potrącona, a sam mężczyzna trafił do aresztu i potrzebuje 120 tysięcy złotych na kaucję.
- Rzekoma wnuczka dodała, że pod dom mężczyzny przyjedzie ,,prawnik Wiśniewski” i odbierze gotówkę. Roztrzęsiony senior uwierzył oszustce i zapakował 100 tysięcy złotych w puszkę po cukierkach oraz foliową torebkę. Po około 40 minutach pod dom seniora podjechało auto, z którego wysiadł młody mężczyzna z kapturem na głowie i odebrał pieniądze - czytamy w komunikacie KMP Łomża.
Po chwili od przekazania kobieta zadzwoniła ponownie. Tym razem chciała 80 tysięcy złotych na zadośćuczynienie pokrzywdzonej. Senior z województwa podlaskiego poszedł do syna, pożyczył kwotę i przekazał temu samemu mężczyźnie w kapturze. To jednak nie wszystko.
- Rzekoma wnuczka zadzwoniła trzeci raz. Tym razem prosiła o 50 tysięcy złotych w zamian za wycofanie sprawy i uwolnienie jego syna. 86-latek uzbierał podaną kwotę i przekazał fałszywemu prawnikowi – czytamy dalej.
W efekcie mężczyzna stracił aż 230 tysięcy złotych! O tym, że został oszukany przekonał się podczas wizyty u synowej.