Jagiellonia Białystok w poprzednim sezonie rodzimej Ekstraklasy nie obroniła tytułu mistrzowskiego. Zajęcie trzeciego miejsca na koniec rozgrywek 2024/25 odebrano jednak w klubie jako bardzo dobry wynik. Szczególnie w połączeniu z piękną przygodą w Europie. Tam Żółto-Czerwoni w swoim debiutanckim sezonie doszli do ćwierćfinału Ligi Konferencji. W dwumeczu 1/4 finału ulegli nieznacznie hiszpańskiemu Realowi Betis.
Kibice doświadczyli wielu emocjonalnych chwil, a Adrian Siemieniec potwierdził swoją dobrą pracę w kolejnym roku prowadzenia zespołu. W Białymstoku zmontowano całkiem niezłą ekipę, która bezprecedensowo łączyła udaną grę na krajowym podwórku z walką w europejskich pucharach. Tylko że po tym zespole powoli pozostają jedynie wspomnienia.

Rewolucja kadrowa w Jagiellonii. Z Białymstokiem żegna się 7 zawodników
Sezon ledwo się zakończył pod koniec maja, a z Jagiellonią już pożegnało się siedmiu zawodników. Klub niedawno oficjalnie poinformował o odejściu sześciu z nich. Część wraca do swoich klubów z wypożyczeń, reszta nie przedłużyła kończących się kontraktów. Działacze walczyli co prawda o utrzymanie w klubie niektórych z nich, ale bezskutecznie.
Na początku czerwca Jagiellonia poinformowała o odejściu czterech wypożyczonych piłkarzy. Są to:
- Joao Moutinho,
- Enzo Ebosse,
- Darko Churlinov,
- Edi Semedo.
Najdłużej w Jagiellonii był, wypożyczony z włoskiej Spezii, Moutinho. Portugalczyk spędził w Białymstoku cały sezon i był podstawowym lewym obrońcą. Rozegrał łącznie 45 spotkań. Kluczową postacią pierwszej "11" był także Darko Churlinov. Macedoński skrzydłowy z angielskiego Burnley trafił do Dumy Podlasia jesienią 2024 roku. Zagrał w 43 meczach i zdobył w nich siedem goli.
Zimą tego roku do Jagiellonii sprowadzono z włoskiego Udinese Enzo Ebosse. Po tym, jak kontuzji doznał stoper Adrian Dieguez, w trybie awaryjnym na środek obrony ściągnięto właśnie Kameruńczyka. Ten był podstawowym obrońcą w drugiej połowie sezonu i wystąpił w 19 meczach. Najkrócej i najmniej udanie na Podlasiu grał kolejny Portugalczyk, czyli Semedo. Skrzydłowy wypożyczony z cypryjskiego Arissu Limassol wystąpił w ośmiu spotkaniach, w któych zdobył jedną bramkę.
CZYTAJ TAKŻE: Brązowy Remis! Jagiellonia po raz kolejny zagra w europejskich pucharach
Wygasających kontraktów z Jagiellonią nie przedłużyli także:
- Michal Sacek,
- Kristoffer Hansen.
Sacek w Jagiellonii spędził 2,5 roku. Czeski prawy obrońca w ostatnich miesiącach leczył kontuzję, ale przed urazem był podstawowym zawodnikiem Dumy Podlasia. Łącznie w żółto-czerwonych barwach zagrał 86 razy. Tyle samo co Hansen. Norweski skrzydłowy w trakcie pobytu w Białymstoku był stałym bywalcem podstawowej "11" i na koncie ma także 19 bramek.
Wcześniej z klubu odszedł również środkowy pomocnik Jarosław Kubicki. 29-latek podpisał kontrakt z Górnikiem Zabrze. Przez ostatnie dwa lata był wiodącą postacią środka pola Jagiellonii i rozegrał łącznie 61 meczów, w których zdobył 6 bramek.
Kto wzmocni Jagiellonię? Oto potencjalne transfery Dumy Podlasia
To nie koniec możliwych osłabień brązowych medalistów poprzedniego sezonu. Sporo mówi się o odejściach kolejnych piłkarzy podstawowego składu. Tym razem jednak miałyby być to potencjalne transfery gotówkowe. Według medialnych doniesień najbliżej odejścia jest Afimico Pululu. Gwiazdorem Jagiellonii interesują się kluby z Turcji, a nawet włoskiej Seria A. Na stole ma pojawić się kilka milionów euro. Niepewna jest także przyszłość Sławomira Abramowicza oraz Mateusza Skrzypczaka. Tych dwóch zawodników jednak klub chciałby zatrzymać na kolejny sezon.
Mamy więc do czynienia z prawdziwym exodusem z kadry Jagi. A kto przyjdzie w zamian?
Jak dotąd, oficjalnie potwierdzono jeden transfer. Trzyletnią umowę z Jagiellonią podpisał grecki napastnik Dimitris Rallis. Dotychczas 20-latek występował w holenderskim SC Heerenveen.
Niedługo w Białymstoku ma się także pojawić Dawid Drachal. Informację potwierdził w rozmowie z portalem Sport.pl dyrektor sportowy Łukasz Masłowski. Pomocnik ma przyjść do Jagiellonii na zasadzie wymiany za Lamina Diaby-Fadigę. Utalentowany 20-latek jest piłkarzem Rakowa Częstochowa, ale drugą połowę sezonu spędził na wypożyczeniu w GKS Katowice. Podobno Raków ma dodatkowo dopłacić za napastnika Jagiellonii około 500 tysięcy złotych.
Jagiellonia poszukuje też intensywnie lewego obrońcy oraz skrzydłowego. Klub zamieścił ogłoszenia na międzynarodowej platformie Transfer Room. Kluby mogą zgłaszać tam zapotrzebowanie na poszczególnych piłkarzy. Jagiellonia chciałaby sprowadzić zawodników na te dwie pozycje na zasadzie wypożyczeń i oferuje dla obu piłkarzy 20 tysięcy euro tygodniówki.