Chodzi o przypadek Sławomira Jakubowskiego z Suwałk, który pod prawie 40 lat prowadzi w tym mieście niewielki zakład wulkanizacyjny. W 2018 r. do mężczyzny zgłosiła się lokalna fundacja, która potrzebowała opon do budowy ekologicznego ogrodu. Przedsiębiorca w rozmowie z portale suwalki.naszemiasto.pl przekonuje, że mieli wszystkie pozwolenia, dlatego podpisał umowę darowizny i przekazał opony.
Przed rozpoczęciem prac Jakubowski otrzymał mandat 300 zł od kontrolerów z Inspektoratu Ochrony Środowiska za to, że przekazał opony firmie nie posiadającej zezwolenia na przetworzenie odpadów. Po interwencji wójta najpierw uznano, że zgromadzone na nieruchomości opony zostały zebrane w celu modernizacji terenu zdewastowanego przez bobry jako umocnienie nadbrzeży stawu, są użyteczne i pożyteczne, a więc nie są odpadami.
Milion złotych kary za przekazanie opon
Samorządowe Kolegium Odwoławcze zaskarżyło tę decyzję, a po wznowieniu postępowania w październiku 2020 wójt wydał decyzję o usunięciu opon. W 2021 r. z Urzędu Marszałkowskiego przyszedł z list z poleceniem zapłaty 1 128 604 zł plus odsetki. Mimo że wcześniej wulkanizator przekazał opony do utylizacji.
Mieszkaniec Suwałk złożył skargę do SKO, ale decyzja UM została podtrzymana. Wszystko skończy się w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Białymstoku. Rozprawę zaplanowano na 12 października 2022 r.
Wulkanizator przekonuje, że jeśli decyzja o zapłacie zostanie podtrzymana, jego firmę czeka bankructwo.
Białystok. Jest decyzja sądu ws. wulkanizatora
W czwartek 13 października sąd w Białymstoku uchylił jednak decyzję Białostockiego Urzędu Marszałkowskiego. - Decyzja o karze była pobieżna, niechlujna i nie przekonuje, że urzędnik miał rację - stwierdził sąd.
Nie jest to jednak koniec tej historii. Wyrok jest nieprawomocny, a sprawa trafi jeszcze do ponownego rozpatrzenia przez Białostocki Urząd Marszałkowski i Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Mieszkaniec Suwałk liczy jednak na pozytywne rozpatrzenie sprawy, ale również jak najszybsze. Dzienny koszt samych odsetek to 510,19 złotych. Na ten moment Sławomir Jakubowski otrzyma zwrot kosztów sądowych w wysokości 22 tys. złotych.
Źródło: suwalki.naszemiasto.pl