W połowie lutego na Kanale Zero opublikowano ponad dwugodzinny reportaż Krzysztofa Stanowskiego. Materiał dotyczył Caroline Derpienski. Dziennikarz spotkał się z celebrytką w Miami i pokazał jej luksusowe życie. Ujawnił też kilka skrywanych dotąd faktów na ten temat.
Między innymi kryminalną przeszłość i tożsamość jej o 40 lat starszego partnera. Jak się okazało jest nim Krzysztof Porowski, polski biznesmen, a nie - jak dotąd twierdziła influencerka - latynoski miliarder.
Derpienski komentuje film Stanowskiego. "Czuję się oszukana i wykorzystana"
Derpienski szybko odniosła się do filmu Stanowskiego. "To że otworzyłam mu jedną z 1 000 000 drzwi do mojego świata w Miami i pokazałam prawdziwą mnie, dobrą empatyczną duszę to on tak mi się odwdzięczył. Czuję się źle, czuję się oszukana, czuję się wykorzystana i boli mnie to co z wami robi" - napisała w mediach społecznościowych.
Dodatkowo zarzuciła dziennikarzowi kontakty z bułgarską mafią oraz zapowiedziała, że ma niekorzystne informacje o jego życiu prywatnym i przygotowuje się do realizacji własnego filmu. "Żeby wreszcie Polska poznała KIM JEST NAPRAWDĘ STANOWSKI" - podsumowała.
- Biorąc pod uwagę, która godzina jest w Miami, wygląda mi to na jakiś mocny alkoholowy przelot. Mam nadzieję, że ta dziewczyna odnajdzie spokój - skomentował z kolei te rewelacje Stanowski. Stwierdził, że nie będzie się do nich szerzej odnosił.
Będzie pozew Derpienski przeciwko Stanowskiemu? "Z mojej strony jest luz"
Caroline Derpienski poruszyła temat jeszcze w rozmowie ze Światem Gwiazd. Podkreśliła, że poczuła się wykorzystana i skrzywdzona. Uznała też za nieuczciwe atakowanie w materiale Krzysztofa Porowskiego.
Celebrytka nie zamierza jednak pozywać Krzysztofa Stanowskiego. - Z mojej strony jest na razie luz, skupiam się na sobie. Na ten moment na razie pasuję - zapowiedziała.
Inaczej sytuacja wygląda w sprawie pozwu wobec firmy Danone. Chodziło o parodię Katarzyny Nosowskiej. Derpienski zapowiedziała wtedy 50-milionowy pozew. Więcej o temacie przeczytacie tutaj.
Teraz wyjaśniła, że sprawa trafiła do sądu.