Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa świetnie radzą sobie w europejskich pucharach w tym sezonie. Obie drużyny biorą udział w rozgrywkach Ligi Konferencji i zajmują obecnie odpowiednio 3. i 2. miejsce w tabeli ligowej całego turnieju. Po 4. kolejkach polskie drużyny wyprzedza jedynie Chelsea Londyn.
4,5 mln euro dla Jagiellonii od UEFA
Zanim jednak obie trafiły do fazy zasadniczej, zwanej od tego sezonu ligową, przebrnęły trzy rundy kwalifikacje. Każdą z nich UEFA wyceniła na 175 tys. euro. Za awans do głównych rozgrywek każdy z 36 klubów wzbogacił się o 3,17 mln euro.
Każda wygrana w fazie ligowej oznacza 400 tys. euro przychodu do budżetu. Zatem Jagiellonia może liczyć już na 1,33 mln, bo zanotowała trzy zwycięstwa oraz jeden remis, który jest wart 133 tys. euro.
Pozostałe środki z puli "remisowej" będą rozdysponowane proporcjonalnie, więc i z tej kwoty trafi coś na konto polskich klubów.
Dodatkowe bonusy od UEFA. Jagiellonia z szansą na kolejne miliony
Europejska centrala zapewniła także nagrody za miejsca w końcowej tabeli fazy zasadniczej w postaci wielokrotności 28 tysięcy euro, licząc od dołu. Za pierwszą lokatę, którą zajmuje obecnie Chelsea Londyn, może zarobić 36 x 28 tys., czyli 1,008 mln euro. Legia jest obecnie druga, a Jagiellonia trzecia i gdyby utrzymały te lokaty, to mogłyby liczyć na odpowiednio - 980 i 952 tys. euro.
Kolejne bonusy to 400 tys. euro za miejsca 1-8 i 200 tys. za pozycje 9-16. Oba polskie zespoły są blisko, by zostać beneficjantami tych kwot.
Później czekają nas zmagania w kolejnych etapach. Tutaj rozpocznie się system pucharowy. Wiemy już, że niezależnie od dalszych rezultatów, Jagiellonia na wiosnę zagra w kolejnym etapie rozgrywek. Nie wiadomo na razie czy w fazie play-off czy bezpośrednio w 1/8 finału. UEFA od tej fazy będzie płacić za kolejne awanse. I tak poszczególne awanse wyceniono na:
- udział w barażu o 1/8 finału (miejsca 9-24) - 200 tys.,
- do 1/8 finału - 800 tys. (miejsca 1-8 plus ośmiu zwycięzców par barażowych),
- do ćwierćfinału - 1,3 mln,
- do półfinału - 2,5 mln,
- do finału - 4 miliony euro.
Triumfator finału, którego wyłoni mecz we Wrocławiu 28 maja 2025, otrzyma dodatkowe trzy miliony euro.
Pula nagród większa od tego sezonu. 500 mln euro więcej do podziału
Pula nagród w europejskich pucharach zwiększyła się od tego sezonu, wraz z wprowadzeniem nowego formatu Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji. UEFA przekaże uczestnikom łącznie 3,317 miliarda euro, czyli o ok. 500 mln więcej niż w ostatnich latach.
Podana kwota dotyczy tzw. scentralizowanej części rozgrywek, rozpoczynającej się od decydującej, czwartej rundy kwalifikacji i obejmującej fazę ligową (dawniej grupową) wszystkich trzech europejskich pucharów, a także Superpuchar UEFA. Nowy podział środków finansowych obowiązywać będzie do końca sezonu 2026/27.
Z tej puli 2,467 mld euro trafi do uczestników Champions League oraz Superpucharu UEFA, 564 mln do klubów występujących w Lidze Europy i 285 mln do zespołów grających w Lidze Konferencji.
Zmieniony model premii od UEFA
Zmieniono też model przyznawana premii obowiązujący w przeszłości, polegający na określonym podziale wpływów z praw marketingowych i telewizyjnych oraz środków za miejsce zajmowane w rankingu UEFA obejmującym wyniki zespołów we wcześniejszych latach. Teraz te dwa aspekty połączono w jeden nazwany "value pillar".
Jego wysokość częściowo zależeć będzie od rankingu UEFA, a częściowo od wyników sprzedaży praw marketingowych i telewizyjnych, przy czym te prawa podzielone są na dwa rynki: europejski i pozaeuropejski. W obu przypadkach stworzone zostaną osobne rankingi i obowiązywać będzie system, w którym drużyna z ostatniego miejsca otrzyma x, z przedostatniego - 2x itd., aż do tej pierwszej lokaty - 36x.
W Champions League z tytułu "value pillar" rozdysponowane zostaną 853 mln euro. W Lidze Konferencji te środki wyniosą 57 mln.
Osobna pula, w wysokości ok. 132 milionów euro, rozdysponowana została między kluby uczestniczące w rundach 1-3 eliminacji poszczególnych pucharów. UEFA wypłaciła klubom m.in. po 175 tys. euro za występ w każdej kolejnej rundzie (z pewnymi wyjątkami). Dodatkowo, każdy krajowy mistrz, któremu nie udało się awansować do fazy ligowej któregokolwiek z europejskich pucharów, otrzymał 260 tys. euro.
Na tej podstawie wyliczono, że Wisła Kraków, która odpadła w ostatniej rundzie kwalifikacji LK, a jako zdobywca krajowego pucharu zaczynała od LE, zarobiła za tegoroczne występy 1,45 mln euro. Z kolei Śląsk Wrocław, który odpadł w 3. rundzie eliminacji LK, ale brał udział tylko w dwóch etapach rywalizacji, może liczyć na 900 tys. euro.