Wyszedł z wytrzeźwiałki i ukradł rower. Nie miałem czym wrócić do domu

i

Autor: KWP Białystok Wyszedł z wytrzeźwiałki i ukradł rower. "Nie miałem czym wrócić do domu"

Wyszedł z wytrzeźwiałki i ukradł rower. "Nie miałem czym wrócić do domu"

2020-08-14 12:30

34-latkiem, który wyszedł z białostockiej izby wytrzeźwień, nie targały raczej wyrzuty sumienia i tzw. "moralniak". Zaraz po opuszczeniu placówki ukradł stojący pod sklepem rower. Łupem nacieszył się zaledwie 3 godziny.

Kradli tablice rejestracyjne w Białymstoku

Zdarzenia rozegrały się w minioną środę, 12 sierpnia. Po godzinie 11 policjanci z białostockiej komendy otrzymali zgłoszenie o kradzieży roweru na osiedlu Skorupy. Zgłaszająca zostawiła rower przed sklepem. Gdy wróciła z zakupów, to roweru już nie było. 

Złodzieje kradli tablice rejestracyjne. Grasowali na jednym z białostockich osiedli

Na miejsce zgłoszenia wysłano patrol. Mundurowi potrzebowali zaledwie 3 godzin, by ustalić tożsamość złodzieja i miejsce, jego pobytu, a następnie go zatrzymać. 34-latek, który dokonał kradzieży był w swoim mieszkaniu.

Mundurowi ustalili, że podejrzany o kradzież najprawdopodobniej niedawno wyszedł z izby wytrzeźwień, znajdującej się właśnie na osiedlu Skorupy, na którym doszło do kradzieży. Gdy policjanci zapukali do jego drzwi, był wyraźnie zaskoczony. Okazało się, że łup spod sklepu trzyma na balkonie. 34-latek tłumaczył się, że po wyjściu z izby wytrzeźwień, nie miał czym wrócić do domu i dlatego ukradł jednoślad.

Odzyskany rower już powrócił do właściciela, a mężczyzna następnego dnia usłyszał zarzut. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.