Jak mówił w środę na konferencji prasowej Przemysław Tuchliński, elektrownia fotowoltaiczna to kolejna inwestycja Wodociągów Białostockich, która ma optymalizować koszty produkcji i dostarczanie wody.
Instalacja, która została dofinansowana z unijnych środków, z Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego na lata 2014-2020, to ponad 2,6 tys. paneli fotowoltaicznych, które zostały ustawione na terenie stacji uzdatniania wody na Pietraszach. Moc maksymalna to 1 Mwp.
Wodociągi Białostockie samowystarczalne energetycznie
"Ta inwestycja jest w stanie zapewnić od 75 do 100 proc. zapotrzebowania na energię w dwóch stacjach uzdatniania wody, tutaj na Pietraszach jak również w Wasilkowie" - mówił Tuchliński.
"Wodociągi Białostockie za swój cel postawiły, żeby w dosyć niedługim czasie zostać samowystarczalnym energetycznie" - mówiła na konferencji prezes Wodociągów Białostockich Beata Wiśniewska. Oceniła, że w obecnej sytuacji, przy cenach energii elektrycznej, które urosły o kilkaset procent, to dobry kierunek.
W planach budowa kolejnej elektrowni fotowoltaicznej
Wymieniła, że spółka już zrealizowała podobną inwestycję w stacji uzdatniania wody w Jurowcach, wykorzystuje też odpad - osad ściekowy, i z jego fermentacji produkowana jest energia elektryczna i ciepło.
Mówiła, że w planach spółka ma m.in. budowę kolejnej elektrowni fotowoltaicznej o mocy 2 MWp na oczyszczalni ścieków, by ograniczyć koszty oczyszczania ścieków. Kolejny plan to nowy agregat na biogaz. Wiśniewska oceniła, że gdyby udało się zrealizować te inwestycje, to spółka byłaby samowystarczalna energetycznie i odeszła od energii konwencjonalnej.
Widoczne efekty dla Białegostoku
Wiśniewska mówiła, że na realizację tych projektów potrzebne są zewnętrzne środki. "One przyniosą dla mieszkańców Białegostoku bardzo duże efekty. (...) Te inwestycje przyczyniłyby się, że na kilkadziesiąt kolejnych lat mieszkańcy naszego miasta zabezpieczeni byliby w obszarach naszej prowadzonej działalności" - mówiła.