Według najnowszych danych PGE Dystrybucja w niedzielę wieczorem bez prądu było nawet 9 tys. odbiorców. Dotyczyło to głównie rejonu energetycznego Białystok Teren i Bielsk Podlaski. Energetycy od rana lokalizują przyczyny awarii i naprawiają uszkodzoną infrastrukturę. W poniedziałek rano nadal bez prądu przebywa ok. 6 tys. odbiorców.
Najtrudniejsze warunki na drogach w Podlaskiem były od sobotniego popołudnia, gdy były silne porywy wiatru, a także zawieje i zamiecie śnieżne. Strażacy ostatniej doby interweniowali 140 razy w związku z sytuacją atmosferyczną. Połamane drzewa na drogach i gwałtowne porywy wiatru – to najczęściej utrudniało jazdę kierowcom w województwie podlaskim.
Do najgroźniejszego wypadku doszło w miejscowości Popowo pod Grajewem, gdzie autokar relacji Warszawa-Suwałki zjechał z drogi. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca utracił panowanie nad pojazdem w wyniku podmuchu wiatru. Tomasz Krupa z podlaskiej policji poinformował, że ostatniej doby w regionie doszło do siedmiu zdarzeń, w których zginęła jedna osoba.
IMGW nadal prognozuje zawieje i zamiecie śnieżne spowodowane opadami śniegu i wiatrem o średniej prędkości od 25 km/h do 40 km/h, w porywach do 80 km/h, z północnego zachodu. Opady będą stopniowo zanikać od zachodu, wiatr będzie stopniowo słabł. Może spaść do 10 cm śniegu.
Ostrzega również przed oblodzeniem po opadach deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu na północy województwa.