Policja i wojsko w pobliżu miejscowości Usnarz Górny

i

Autor: Artur Reszko / PAP Policja i wojsko w pobliżu miejscowości Usnarz Górny

Usnarz Górny: Imigranci dostali jedzenie, ale ich sytuacja wciąż się nie zmienia

2021-08-26 12:18

Nie zmienia się sytuacja w Usnarzu Górnym, gdzie po białoruskiej stronie granicy z Polską koczuje grupa obcokrajowców. W czwartek przed południem po raz pierwszy do kilku dni można było z polskiej strony granicy zobaczyć ich namioty i kilka osób przy nich. Pogarsza się pogoda; pada deszcz, temperatura sięga w dzień 12-15 stopni Celsjusza.

Media, wolontariusze organizacji pozarządowych i inne osoby są w odległości kilkuset metrów od granicy; teren wciąż zabezpiecza policja, której funkcjonariusze stoją na granicy działki. Dodatkowo przed samym miejscem, gdzie są koczujący zwykle ustawiona jest też szczelnie kolumna samochodów – wojskowa ciężarówka i auta terenowe SG.

Czytaj też: Płot na granicy polsko-białoruskiej. Ruszyła budowa 2,5-metrowego ogrodzenia [ZDJĘCIA]

W czwartek do godz. 10 stała tam jedynie ciężarówka i kilka aut policji, ale w taki sposób, że nawet z kilkuset metrów było widać kilka namiotów imigrantów. Kilka osób pokazało się, gdy próbę komunikacji z nimi podjęła tłumaczka współpracująca z fundacją Ocalenie. Potem jednak dojechała SG i jej auta znowu zasłoniły obozowisko. Nad samochodami widać było dym z ogniska.

Komunikacja odbywa się w ten sam sposób od czasu, gdy miejsce jest zabezpieczane przez policję w odległości kilkuset metrów od pasa granicznego. Tzn. używany jest megafon, a ktoś z imigrantów albo daje znaki, albo wykrzykuje odpowiedź. W czwartek te odpowiedzi były dość wyraźnie słyszalne; komunikacja odbywała się, zanim namioty zostały zasłonięte przez rząd samochodów.

Nielegalni imigranci z Afganistanu zatrzymani w Katowicach. Przekroczyli granicę ukryci w ziemniakach

Cudzoziemcy przekazali, że nadal (bo podobnie było w minioną środę) 25 osób jest przeziębionych, a 12 zgłasza poważniejsze dolegliwości zdrowotne. Twierdzą, że ze strony białoruskiej dostali tylko chleb, nie dostają butelkowanej wody, używają tej z płynącego tam strumienia.

Wyraźnie pogorszyła się pogoda. Temperatura w dzień sięga 12-15 stopni, od nocy pada mniejszy lub większy deszcz. Wolontariusze, którzy noc spędzili na miejscu w swoich namiotach przyznali, że po zmroku było zimno.

Straż Graniczna podaje, że cudzoziemcy dostają jedzenie od służb białoruskich. "Widzimy, że jedzą. Zostały dostarczone im m.in. konserwy i chleby" - powiedziała w czwartek PAP rzecznik SG ppor. Anna Michalska. Dodała, że pogranicznicy nie widzą, aby któraś z osób była chora. Straż Graniczna podaje, że w grupie są co najmniej 24 osoby. Według danych fundacji Ocalenie - 32 osoby; w czwartek ponownie tłumaczka dostała od imigrantów zwrotną informację, że wszyscy są Afgańczykami.

Minionej doby funkcjonariusze Straży Granicznej odnotowali 71 prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski z Białorusią. "Zatrzymano 20 osób. Nie wiemy jakiej narodowości, cały czas trwają czynności" - podała Michalska.

W minioną środę Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał postanowienie o tzw. środkach tymczasowych w sprawie grupy imigrantów koczujących k. Usnarza Górnego. Zdecydował, że Polska musi zapewnić grupie żywność, ubrania, opiekę medyczną i, jeśli to możliwe, tymczasowe schronienie. "Jednocześnie środki te nie powinny być rozumiane jako wymóg", by Polska wpuściła tych migrantów na swoje terytorium - dodał ETPC.

Wnioski do ETPC - o udzielenie ochrony międzynarodowej tym osobom oraz zapewnienie im jedzenia i pomocy medycznej - wysłali pełnomocnicy prawni 32 migrantów przebywających na polsko-białoruskiej granicy, po stronie Białorusi.

Marianna Wartecka z fundacji Ocalenie powiedziała dziennikarzom w Usnarzu Górnym, że organizacja nie może zrealizować postanowienia Trybunału. "Czekamy na działania rządu, które będę tę decyzję realizować. Ona powinna być zrealizowana natychmiast, tak szybko, jak tylko jest to możliwe. Tam nie ma żadnych trudnych, skomplikowanych rzeczy. Tam jest dostarczenie wody, jedzenia, opieki medycznej, odzieży i tymczasowego schronienia" - mówiła. Wyraziła nadzieję, że te działania zostaną podjęte jeszcze w czwartek. (PAP)

Sonda
Czy uważasz, że polska powinna przyjąć imigrantów z Bliskiego Wschodu?