Tu władze na Podlasiu filmy Barei wzięli sobie do serca aż za bardzo. Z Suchowoli do Sokółki w 5 godzin!

2025-12-15 11:08

Dla mieszkańców północnego Podlasia 40 km to nie dystans, lecz prawdziwa bariera komunikacyjna. Czy wiesz, dlaczego podróż autobusem z Suchowoli do Sokółki potrafi trwać aż pięć godzin? Ta absurdalna sytuacja to symbol wykluczenia komunikacyjnego. Choć mamy XXI wieku, to taką sytuację można spokojnie porównać do filmów Barei. I mało kto będzie polemizować.

Tu władze na Podlasiu filmy Barei wzięli sobie do serca aż za bardzo. Z Suchowoli do Sokółki w 5 godzin!

i

Autor: PKS Nova/ Materiały prasowe
  • Mieszkańcy Suchowoli na Podlasiu mierzą się z absurdalnym problemem komunikacyjnym, by dojechać do oddalonej o 40 km Sokółki.
  • Podróż autobusem do stolicy powiatu wymaga wielogodzinnych przesiadek, a powrót tego samego dnia bywa niemożliwy, co radni nazywają "wykluczeniem komunikacyjnym".
  • Starosta Sokólski broni obecnej sytuacji, twierdząc, że połączenia są nieopłacalne, ale mieszkańcy i burmistrz Suchowoli widzą w tym efekt złej polityki transportowej.
  • Czy mieszkańcy Podlasia są skazani na komunikacyjny paradoks? Sprawdź, dlaczego podróż 40 km może trwać cały dzień.

Paradoks komunikacyjny na Podlasiu

40 km dzielą Suchowolę i Sokółkę, ale dla mieszkańców północnego Podlasia ta trasa stała się symbolem komunikacyjnego absurdu. Aby dotrzeć autobusem ze „środka Europy” do stolicy powiatu sokólskiego, trzeba uzbroić się w cierpliwość – i to niemałą. Wariant z przesiadką w Janowie oznacza nawet pięć godzin czekania, a podróż przez Dąbrowę Białostocką wymaga… dwóch dni i noclegu po drodze.

Problem wybrzmiał podczas sesji Rady Powiatu Sokólskiego. Radny Mieczysław Baszko pytał wprost, dlaczego Suchowola – gmina o wyjątkowym znaczeniu historycznym i symbolicznym – nie ma bezpośredniego połączenia autobusowego z Sokółką, gdzie mieszczą się szpital, ZUS, KRUS czy urząd skarbowy. – To jawne wykluczanie komunikacyjne mieszkańców – grzmiał w mediach społecznościowych były marszałek województwa.

Połączenia między Suchowolą a Sokółką są tak dobre, jak w filmach Barei 

Starosta sokólski Piotr Rećko przekonywał jednak, że „to nie jest żaden problem”, bo dojechać można z przesiadką – przez Janów lub Dąbrowę Białostocką. Te deklaracje szybko zderzyły się z rzeczywistością rozkładów jazdy. Jak wyliczyła „Gazeta Współczesna”, poranny wyjazd z Suchowoli kończy się wielogodzinnym oczekiwaniem na kolejny autobus, a powrót tego samego dnia bywa po prostu niemożliwy.

Wyjazd z Suchowoli do Janowa autobusem "Sokół" jest możliwy o 7.39 i na miejscu jesteśmy o 8.05. Bus stamtąd do Sokółki odjeżdża... o 12.58 i w Sokółce jest o 13:30. Jeśli oczekiwanie prawie 5h na przesiadkę nie przeraża, to spójrzmy na powrót tym samym sposobem. Autobus z Sokółki do Janowa odjeżdża o 15:36 i na miejscu jest o 16:15. Problem w tym, że ostatni przejazd z Janowa do Suchowoli odjeżdża o 14:40. 

– To sytuacja jak z filmu Barei – komentuje burmistrz Suchowoli Michał Matyskiel, przywołując kultowy cytat o „bardzo dobrym połączeniu”. Jego zdaniem od momentu powołania powiatowej spółki transportowej Sokół i zerwania współpracy z PKS Nova, mieszkańcy zostali pozbawieni realnego dostępu do komunikacji zbiorowej.

Starosta odpiera zarzuty, wskazując na deficytowość przewozów. Powiat dopłaca do transportu około miliona złotych rocznie, a linie – jak twierdzi – są uruchamiane tylko tam, gdzie jest frekwencja. – Była linia z Suchowoli do Sokółki. Nikt nią nie jeździł – podkreśla Rećko, dodając, że większość mieszkańców załatwia sprawy online lub dojeżdża samochodami.

Dla wielu mieszkańców to argumenty trudne do przyjęcia. Bo choć „kto chce, ten dojedzie”, jak mówi starosta, to cena za tę determinację bywa dziś wyjątkowo wysoka – liczona w straconym czasie, pieniądzach i poczuciu wykluczenia.

Źródło: TVN 24, Gazeta Współczesna

Białystok Radio ESKA Google News
Podlaskie Eska Music Tour