Tragiczna sytuacja w parkach narodowych na Podlasiu!
Dyrektor Narwiańskiego PN Grzegorz Piekarski obecną sytuację i brak rozlewisk ocenia jako wręcz tragiczną.
"W tej chwili nasze boje pomiarowe wskazują, że poziom wody w korycie głównym jest o około metr niższy niż w ubiegłym roku o tej samej porze. Wody jest bardzo mało, widać, że koryto rzeki nie jest całe napełnione, nie ma rozlewisk, które są charakterystyczne wiosną na terenie parku, więc nie zapowiada się ciekawa wiosna. Rozlewisk nie będzie" - powiedział Piekarski.
Dodał, że niepokoi to tym bardziej, ponieważ poprzedni rok także był suchy. "Mieliśmy suszę hydrologiczną, opadów bardzo mało, ziemia nie miała wody. Jesienią trochę opadów było, ale to szybko wsiąkło. Ziemia potrzebuje wody" - podkreślił Piekarski.
Póki co nad Narwią są ptaki. "Na razie jest gwarno i głośno. Zobaczymy jak to się będzie dalej rozwijało" - powiedział Piekarski. Podobnie jest w przypadku Biebrzańskiego Parku Narodowego raz Łomżyńskiego Parku Narodowego. Biebrzański Park Narodowy, największy w Polsce, informuje o postępującej suszy hydrologicznej w zlewni rzeki Biebrzy. Przykładowo na wodowskazie w Burzynie przepływ wód jest obecnie pięciokrotnie niższy niż w 2024 r. Do tego dochodzą niskie stany wód podziemnych.
"Jesień bez opadów, bezśnieżna zima - skutkuje to właśnie tym, że jest sucho. To, co towarzyszy wiosną w dolinie Biebrzy, czyli rozlewiska po horyzont, tego w tym roku nie zaobserwujemy" - powiedział dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego Artur Wiatr. Dodał, że to trzeci suchy rok z rzędu, zwłaszcza wiosna.
Z obserwacji Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi wynika, że tej wiosny z powodu suszy hydrologicznej zamiast rozlewisk są niewielkie oczka wodne. W tych miejscach koncentrują się ptaki.
"Kilkutysięczne stado gęsi spotkaliśmy na łąkach niedaleko ujścia starorzecza Łopian do Narwi. Właśnie w takich miejscach, gdzie woda jeszcze się utrzymuje, można zaobserwować największe skupiska ptaków" - napisał w ostatnich dniach łomżyński park w mediach społecznościowych.
Tragiczna sytuacja w parkach narodowych alarmuje służby na Podlasiu! Do pożaru może dojść w każdej chwili
W związku z suszą dyrektorzy parków apelują o zachowanie szczególnej ostrożności w używaniu ognia, proszą o niewypalanie traw, aby nie ryzykować powstania pożarów, bo to szkody dla przyrody ale i człowieka. Przypominają, że za wypalanie traw grozi kara, można także stracić dopłaty rolne. A właśnie na początku marca, wraz z pierwszymi dniami słonecznymi, wzrosła liczba pożarów w Polsce. Na Podlasiu sytuacja pod kątem zagrożenia pożarowego jest tragiczna i dlatego należy szczególnie uważać.
