Szturm na polską granicę w Białowieży
Koło Białowieży w województwie podlaskim polskie patrole zostały obrzucane kamieniami po tym jak udaremniły próbę przedostania się z Białorusi do Polski grupie trzynastu cudzoziemców. Niektóre osoby w grupie były zamaskowane, posiadały radiotelefony - podała SG w niedzielę rano na Twitterze podkreślając, że nielegalna migracja cały czas jest wspierana przez białoruskie służby.
Zatrzymany k. Bobrownik tzw. kurier nielegalnych migrantów, którym okazał się obywatel Uzbekistanu, przewoził siedmiu Afgańczyków. W tym roku funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału SG zatrzymali dotąd ok. trzystu osób zaangażowanych w organizowanie nielegalnego przekraczania wschodniej granicy.
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej
Od początku roku Straż Graniczna odnotowała w sumie ok. 9,7 tys. prób nielegalnego przejścia przez granicę z Białorusi do Polski. W marcu i kwietniu było to po ok. 2,5 tys. takich prób; w maju - łącznie ok. 1,8 tys. Migranci pochodzili z ponad 40 krajów.
Na 206 km granicy polsko-białoruskiej działa zapora elektroniczna, czyli system kamer i czujników. Jest ona uzupełnieniem – zbudowanej w ub. roku na 186 km granicy – zapory stalowej o wysokości 5,5 m. Do zakończenia budowy zapory elektronicznej brakuje jeszcze 150 metrów instalacji na ostatnim z jedenastu odcinków, zlokalizowanym w okolicach Narewki i Białowieży; prace techniczne uniemożliwiają tam obecnie warunki w terenie, bo miejsca te są zalane wodą. Instalacja będzie możliwa, gdy poziom wody opadnie.
W Podlaskiem zamknięte są do odwołania wszystkie drogowe przejścia graniczne z Białorusią. Czynne są jedynie przejścia kolejowe w Kuźnicy i w Siemianówce.
Polecany artykuł: