Szef MON: Nie uda się Łukaszence i Kremlowi wpływać na sytuację w Polsce

i

Autor: PAP/Michał Zieliński Szef MON Mariusz Błaszczak wraz z żołnierzami na białostockim lotnisku Krywlany

Sytuacja na granicy

Szef MON: Nie uda się Łukaszence i Kremlowi wpływać na sytuację w Polsce

2023-08-03 16:21

- Jesteśmy przygotowani do tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo na wschodniej flance NATO i we wschodniej Polsce - powiedział w czwartek w Białymstoku szef MON Mariusz Błaszczak. Dodał także, że "nie uda się Alaksandrowi Łukaszence i Kremlowi wpłynąć na wybory, ani zdestabilizować Polski".

Na białostockim lotnisku Krywlany szef MON wziął udział w odprawie, dotyczącej zwiększenia liczby żołnierzy Wojska Polskiego na granicy z Białorusią oraz wydzielenia dodatkowych sił i środków dla ochrony tej granicy. Odprawa dotyczyła m.in. użycia śmigłowców bojowych.

Błaszczak: Musimy liczyć się z prowokacjami

Błaszczak podkreślił, że chodzi o konsolidację i gotowość wojska do odpierania prowokacji ze strony białoruskiej. - Wszyscy mamy świadomość tego, że dziś Białoruś, pod względem wojskowym, jest częścią odtwarzanego imperium rosyjskiego. Więc te ataki hybrydowe na terytorium Polski są z całą pewnością skoordynowane na Kremlu. A naszym zadaniem, zadaniem Wojska Polskiego jest niedopuszczenie do destabilizacji Polski, bo przecież celem tych ataków jest zdestabilizowanie Polski - powiedział minister na początku odprawy, w części otwartej dla mediów.

 - Musimy mieć świadomość, że prowokacje będą następowały - mówił, odnosząc się do wydarzeń z minionego wtorku, gdy dwa białoruskie śmigłowce naruszyły polską przestrzeń powietrzną i pojawiły się nad Białowieżą. - Z całą pewnością musimy się liczyć z prowokacjami, szczególnie w roku wyborczym, przed wyborami - dodał Błaszczak.

CZYTAJ TAKŻE: Buda: Nie wykluczamy zamknięcia wszystkich przejść granicznych z Białorusią

 - Wszystko wskazuje na to, że będziemy mieli dużo pracy, państwo będziecie mieli dużo pracy, żeby zapewnić bezpieczeństwo naszej ojczyźnie. Nie uda się reżimowi wschodniemu zdestabilizować Polski, dzięki państwa służbie - powiedział, zwracając się do żołnierzy.

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej

Przedstawiając sytuację, I zastępca dowódcy generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dywizji Marek Sokołowski mówił, że w związku z poleceniem szefa resortu obrony, by wzmocnić granicę z Białorusią, w jej pobliże zostały przegrupowane śmigłowce z 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych i 25. Brygady Kawalerii Powietrznej.

 Jak wyjaśnił, będą one bazować w dwóch miejscach "w reżimie natychmiastowej reakcji w przypadku zaistniałych niepokojących zdarzeń na granicy". Podkreślał, że "śmigłowce są uzbrojone i gotowe do walki", a część pilotów ma doświadczenia z misji w Afganistanie i Iraku i pełne uprawnienia do lotów, również w noktowizji.

- Jeżeli cokolwiek będzie niepokojącego, nie zawahają się użyć uzbrojenia - zapewniał gen. Sokołowski.

Szef MON: Jesteśmy przygotowani do tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo na wschodniej flance NATO i we wschodniej Polsce

Minister Błaszczak podkreślił, że "wszystkie instrumenty są w ręku polskich żołnierzy". - Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem mogą żołnierze, w sytuacji adekwatnej, posługiwać się bronią, to nie jest tak że są bezbronni. Są doświadczeni, mają odpowiednie umiejętności, żeby zareagować w sytuacji takiej, która tej reakcji będzie wymagała - dodał.

Jesteśmy przygotowani do tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo na wschodniej flance NATO i we wschodniej Polsce. Nie uda się Łukaszence i Kremlowi wpłynąć na wybory, nie uda się Łukaszence i Kremlowi to, żeby prowokować, żeby wpływać na sytuację w Polsce. To wszystko, co wydarzyło się 1 sierpnia i co wydarzyło się od czasu ataku hybrydowego jesienią 2021 roku, to, z czym mamy wciąż do czynienia, czyli z próbami nielegalnego przekraczania granicy - na to wszystko odpowiedzią jest obecność Wojska Polskiego, przygotowanego do tego, by zapewnić bezpieczeństwo naszej ojczyźnie - podsumował.

CZYTAJ TAKŻE:  ISW: Łukaszenka może chcieć wykorzystać Grupę Wagnera. Stworzy białoruską armię kontraktową?

Odnosząc się do wypowiedzi Alaksandra Łukaszenki publikowanych w mediach minister mówił, że atakuje on władze w Polsce i "wyraźnie próbuje wpłynąć na sytuację wyborczą w Polsce".

- Musimy się liczyć z tym, że przegrupowanie wagnerowców na Białoruś realnie zagraża bezpieczeństwu Polski. To są ludzie doświadczeni, jeśli chodzi o akcje sabotażowe, akcje hybrydowe - dodał.

 Błaszczak zaznaczył, że odpowiedzią na takie prowokacje jest zwiększenie liczebności wojska na wschodniej granicy.

Zobacz poniżej jak wojsko polskie broni wschodniej granicy.

W. CZARZASTY: MARIUSZ BŁASZCZAK ZMĄDRZAŁ, BĘDĄ PATRIOTY