W tym przypadku oszuści podawali się za policjanta i prokuratora. Do małżeństwa w podeszłym wieku, mieszkańców Suwałk, zadzwonił najpierw rzekomy prokurator. Mówił, że zagrożone są oszczędności na ich koncie. 88-letni senior chciał potwierdzenia, że rzeczywiście rozmawia z prokuraturą. Dzwoniący zaproponował więc, by staruszek wybrał numer 997 (nie rozłączając się) i zapytał dyżurnego policji.
CZYTAJ TAKŻE: Rolnicy. Podlasie. Andrzej z Plutycz znowu podpadł. Komu tym razem?
Tam rzekomy dyżurny oczywiście potwierdził dane, co 88-latka przekonało do współpracy. Jak podał w piątek zespół prasowy podlaskiej policji, wykonując polecenia oszustów, udał się on do banku i wypłacił z konta ponad 21 tys. zł. Kolejną czynnością było przekazanie gotówki na parkingu w centrum miasta osobie, która będzie znała umówione hasło. Miał to być policjant.
Zanim oddał mu pieniądze, starszy pan poprosił jednak o pokazanie mu legitymacji służbowej. Rzekomy policjant jej nie miał, więc do przekazania pieniędzy nie doszło. Po powrocie do domu starszy pan zawiadomił o wszystkim policję.
CZYTAJ TAKŻE: Komunia Święta 2022. Jaki dać prezent dziecku na komunię? Wybraliśmy najlepsze podarki
Policjanci przypominają, że nie angażują mieszkańców w swoje działania i nigdy nie proszą o pieniądze. Apelują też o zachowanie szczególnej ostrożności przy podejmowaniu decyzji finansowych przez telefon czy internet.