- Tragiczne wydarzenia z bożonarodzeniowej nocy we wsi Wnory-Wiechy doprowadziły do śmierci 18-letniego Adama Fronczyka.
- W związku z brutalnym atakiem przed dyskoteką, zatrzymano już dwie osoby, w tym 21-latka z zarzutem spowodowania śmiertelnych obrażeń.
- Prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań, a śledczy skrupulatnie odtwarzają przebieg zdarzeń.
Śledztwo w sprawie Adama, który zginął napadnięty w święta. Prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań
Trwa śledztwo w sprawie śmierci 18-letniego Adama Fronczyka, który zginął w bożonarodzeniową noc po brutalnym ataku przed dyskoteką we wsi Wnory-Wiechy. Do tragedii doszło w czasie świątecznej zabawy, a jej finał okazał się dramatyczny.
Zgłoszenie o leżącym przed lokalem młodym mężczyźnie z ciężkimi obrażeniami policja otrzymała tuż przed godziną 2 w nocy. Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe, jednak mimo udzielonej pomocy życia 18-latka nie udało się uratować.
W sprawie doszło już do pierwszych zatrzymań. Jak przekazuje SE, 21-letni Michał I. z powiatu wysokomazowieckiego usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnych obrażeń ciała. Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego trzymiesięcznego aresztu. Mężczyźnie grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Drugi z zatrzymanych, również 21-latek, sam zgłosił się na policję. Usłyszał zarzut udziału w bójce i najprawdopodobniej będzie odpowiadał z wolnej stopy. W jego przypadku grozi kara do pięciu lat więzienia.
Prokuratura nie wyklucza, że zatrzymań może być więcej. Do śledczych wciąż zgłaszają się kolejni świadkowie, a zebrany materiał dowodowy jest sukcesywnie analizowany.
Cały czas spływają kolejne informacje. Śledczy odtwarzają przebieg tragedii minuta po minucie. Prokuratura nie wyklucza dalszych zatrzymań – przekazała Super Expressowi Dorota Leszczyńska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Łomży.