Rajgród. Kierowca był tak pijany, że wjechał w radiowóz
Do pierwszego zatrzymania pijanego kierowcy doszło we wtorek, 7 kwietnia, przed godziną. Policjanci z posterunku w Rajgrodzie, na drodze krajowej 61 w miejscowości Bełda, zauważyli opla, którego kierowca jechał "wężykiem". Zatrzymując pojazd, szybko zakończyli ten beztroski slalom od krawężnika do krawężnika.
- Jak bronić się przed koronawirusem. Posłuchaj zaleceń immunologów. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami.
- Koronawirus. Posłuchaj, co oznacza stan zagrożenia epidemicznego. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami.
- Koronawirus. Posłuchaj o prawach pracownika w obliczu pandemii. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami.
Widokiem, który zastali mundurowi, był siedzący za kierownicą 32-latek. Tak pijany, że tuż po zatrzymaniu auta nie odpowiednio go nie zabezpieczył i w ten sposób zderzył się z radiowozem. Jeden z policjantów momentalnie zrobił to za niego, zabierają 32-latkowi kluczyki.
Zobacz też: Złapałeś za dużo punktów karnych? Pozbędziesz się ich w domu, przez Internet
Ile wydmuchał pijany kierowca z Rajgrodu? Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie blisko 4 promile alkoholu. Na szczęście, oprócz uszkodzeń radiowozu, nikomu nic się nie stało.
Białystok. Pijany kierowca audi wjechał w barierki i uciekł
Kolejnego pijanego kierowcę zatrzymali policjanci z Białegostoku, w środę, na ulicy Popiełuszki. Tuż po północy zauważyli pozostawione na ulicy audi bez tablic rejestracyjnych, a także uszkodzone barierki ochronne przy przejściu dla pieszych i ogrodzenie oddzielające tory kolejowe od chodnika. Gdzie był właściciel?
Czy można iść do sklepu po alkohol? 23-latek sprawdził. Przez okno. Ze szpitala
Policjanci nie szukali go długo i już po kilku minutach do niego dotarli. Mężczyzna stwierdził, że nie dostosował prędkości do warunków jazdy i uderzył w barierki ochronne, a także ogrodzenie. Coś było jednak nie tak, ponieważ podczas rozmowy z 23-latkiem mundurowi wyczuli od niego woń alkoholu. Szybko poddali go badaniu alkomatem. Wyszło na jaw, że miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Obaj kierowcy stracili prawa jazdy i odpowiedzą przed sądem za jazdę pod wpływem alkoholu oraz zdarzenia, które spowodowali.