Mieszkańcy przynieśli flagi ukraińskie oraz niezależnej Białorusi, skandowano: "Sława Ukrainie", "Nie chcemy wojny", " Putin terrorysta". Tablica na ogrodzeniu konsulatu została oblana czerwoną farbą. Odegrano hymn Ukrainy.
Nie zgadzamy się, aby przez Białoruś jechały czołgi, które atakują Ukrainę, mówili protestujący z diaspory Białoruskiej. Apelowali o objęcie białoruskiego reżimu takimi samymi sankcjami jak Rosję.
- Łukaszenka przekłada rękę do tragedii na Ukrainie. Reżim zabijał Białorusinów, a teraz zabija Ukraińców. Chcemy, aby z systemu SWIFT wyłączyć białoruskie banki, bo one wspierają Putina - brzmiało w przemówieniach przy białoruskim konsulacie.
Protestujący apelowali, aby zerwać z Białorusią wszelkie dyplomatyczne kontakty. Postulowali o likwidacje w Polsce i Europie wszystkich konsulatów białoruskiego i rosyjskiego reżimu.
Przed konsulatem skandowano "Nigdy więcej wojny", "Sława Ukrainie" czy " Żywie Biełaruś"
Z głośników puszczano odgłosy nocnych walk w Kijowie. Poleciała również masa niecenzuralnych słów w pod adresem Putina, zdeptano podobiznę przywódcy Federacji Rosyjskiej w symbolach faszystowskich