Na terenie woj. podlaskiego doszło ostatnio do kilku aktów wandalizmu. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie wspólny mianownik tych wykroczeń. Wszystkie dotyczyły obiektów religijnych. Wierni są zaniepokojeni i poczytują te działania jako zaplanowane ataki na symbole religijne.
Wyrwane krzyże, wydłubane oczy i urwane ręce. Akty wandalizmu w Podlaskiem
Jedną z "ofiar" jest figura Matki Boskiej Niepokalanej. Znajduje się w przydrożnej kapliczce we wsi Kościuki, ok. 15 km od Białegostoku. Rzeźba została kompletnie zdewastowana. Wyłupano jej oczy, odłupano nos, wyłamano ręce i zniszczono fragmenty głowy.
"Obite są ręce. Głowa jest dziurawa i pokaleczona. Widać, że to nie było przypadkowe uderzenie, ale celowa profanacja. To świętokradztwo. Zła wola człowieka" - powiedział proboszcz miejscowej parafii w Choroszczy, cytowany przez serwis natemat.pl.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Podlaskie "miasteczko-bajeczka". Tu poczujesz się jak u Pana Boga za piecem!
To jednak niejedyny symbol religijny, który został ostatnio zniszczony na Podlasiu. Zdewastowano także stalowy krzyż przy bramie cmentarza w Choroszczy. Zniszczony został również betonowy krzyż z figurką Jezusa we wsi Izbiszcze. Ucierpiał nie tylko krzyż, ale i sama figurka.
"Ktoś ją pociął, moim zdaniem kątówką, piłką lub czymś podobnym. Pocięte były ręce i nogi Jezusa" - powiedział radny gminy Choroszcz Dariusz Śliwonik, cytowany przez polskieradio24.pl.
Warto dodać, że wszystkie wspomniane wyżej obiekty znajdują się od siebie w odległości kilkunastu kilometrów.
Profanacje w Podlaskiem. Specjalne msze i modlitwy wiernych
Profanacje wywołały oburzenie w chrześcijańskiej społeczności. Zaniepokojeni wierni w emocjonujący sposób komentują zdarzenia w przestrzeni internetu.
Sprawa została zgłoszona na policję. Mundurowi prowadzą obecnie śledztwo dotyczące wszystkich aktów wandalizmu.
Metropolita białostocki abp Józef Guzdek zwrócił się do wiernych z prośbą o modlitwy "w intencji przebłagalnej". Zarządził także odśpiewanie suplikacji po niedzielnych mszach świętych we wszystkich parafiach Archidiecezji Białostockiej.
"Każdy akt profanacji jest obrazą Boga, wyrazem braku szacunku dla wierzących i wyznawanych przez nich wartości oraz sprzeciwia się zasadzie wolności religijnej" - napisano w oświadczeniu archidiecezji.