Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym uaktywnił oszustów. MSWiA ostrzega przed fałszywymi zbiórkami!

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym uaktywnił oszustów. MSWiA ostrzega przed zbiórkami!

Od niedzielnego popołudnia na terenie Biebrzańskiego PN trwa akcja gaszenia pożaru, który swoim zasięgiem objął jak dotąd ok. 450 ha powierzchni parku.

"Przy pożarze okazało się, że niektóre osoby, cwaniaki, oszuści, próbują zdobyć na pożarze pieniądze. Ogłaszają zbiórki pieniędzy na rzecz (gaszenia - PAP) pożaru. Na to, żeby ten pożar wspomóc jakimiś pieniędzmi. Nie dajmy się oszukać" - powiedział dziennikarzom Dobrzyński. Dodał, że powiadomił o sprawie Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości.

Dobrzyński dodał, że policja zrobi wszystko, aby te osoby, które próbują na pożarze zarobić, zostały zlokalizowane i zatrzymane.

"Nie wpłacajmy żadnych pieniędzy tym oszustom" - zaapelował Dobrzyński.

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym pomału stabilizuje się

We wtorek rano w akcji gaśniczej bierze udział 167 strażaków i 31 pojazdów - poinformował Cezary Zalewski z Komendy Powiatowej PSP w Wysokiem Mazowieckiem. W akcji uczestniczą strażacy z różnych komend. "Sytuacja trochę się ustabilizowała - dodał Zalewski, ale zaznaczył, że jest za wcześnie by mówić, że pożar jest dogaszany.

Zalewski poinformował PAP, że w nocy z poniedziałku na wtorek strażacy zbudowali ze strażackich węży gaśniczych linię o długości 1 km zasilaną wodą z koryta rzeki. Dodał, że obraz z patrolujących teren pożaru dronów służy do wskazania miejsc, które punktowo mają być przelewane wodą i to się odbywa.

Portal Remiza.pl, największa w Polsce strona o tematyce pożarnictwa poinformowała na swoim koncie na X (dawniej Twitter), że wszystko wskazuje na to, że pożar został opanowany przez służby. Teraz sukcesywnie będą prowadzone prace w celu jego dogaszenia i śledztwo.

Rząd planuje rozważyć podwyżkę kar za podpalanie

Dyskusję na temat kar za podpalenia premier Donald Tusk zapowiedział podczas poniedziałkowej odprawy ze służbami nieopodal miejscowości Grzędy. Jak mówił, planowane jest wprowadzenie "nowych zasad" w stosunku do wszystkich przypadków, które noszą znamiona celowego podpalenia albo "oczywistej, niewybaczalnej głupoty".

"Wszyscy musimy się nauczyć większej dyscypliny, a czasami wyższa kara bardziej uświadamia potrzebę zachowania takiej dyscypliny" - podkreślił. Jak dodał, będzie o tym rozmawiał na wtorkowym posiedzeniu rządu.