Pożar w parku narodowym. Działa sztab kryzysowy - aktualizacja
Jacek Brzozowski, wojewoda podlaski na wniosek komendanta wojewódzkiego Straży Pożarnej powołał sztab kryzysowy w związku pożarem na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Na chwilę obecną wiadomo już o ponad 60 hektarach spalonych traw i trzcinowisk. Na miejscu pracuje ponad 100 strażaków Państwowa Straż Pożarna i Ochotniczych Straży Pożarnych Z OSP RP, leśnicy z Lasy Państwowe, którzy dysponują samolotem i helikopterem gaśniczym. Akcję wspierają Wojska Obrony Terytorialnej oraz Podlaska Policja - informuje Podlaski Urząd Wojewódzki.
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym
Powierzchnia objęta pożarem nie jest na razie znana, w akcji biorą udział 24 zastępcy straży pożarnej, ale sytuacja jest dynamiczna i siły mogą być zwiększone - poinformowała mł. ogn. Justyna Kłusewicz, rzecznik prasowy podlaskiego komendanta wojewódzkiego PSP.
W akcji biorą udział też służby leśne, do gaszenia z powietrza używany jest samolot gaśniczy i śmigłowiec Lasów Państwowych. Na miejscu pracować będą też strażacy z tzw. grupy dronowej, używany jest pojazd terenowy Sherp, który pozwala dowieźć sprzęt i strażaków w miejsca trudnodostępne.
Strażacy podkreślają, że jest bardzo sucho, przyczyna pożaru nie jest na razie znana.
To kolejny pożar, który muszą gasić na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego tej wiosny. Trzy tygodnie temu spłonęło blisko 90 ha trzcinowisk i suchych traw na granicy podlaskich powiatów augustowskiego i sokólskiego; akcja z udziałem ponad 120 strażaków trwała kilka godzin.
Polecany artykuł: