Odpowiedź na cyberataki Rosji
"Federacja Rosyjska ma jeden podstawowy cel: zdestabilizować sytuację i doprowadzić do tego, żeby siły które wspierają to, co można nazwać rozbijaniem UE, mogły zyskiwać" - mówił szef Ministerstwa Cyfryzacji na poniedziałkowej konferencji prasowej. Dodał, że choć ataki zdarzają się również w innych krajach, to w Polsce jest ich najwięcej.
Jako przykład podał piątkowy cyberatak na PAP, w wyniku którego w serwisie Agencji pojawiła się pochodząca spoza PAP depesza z nieprawdziwą treścią o rzekomej mobilizacji wojskowej w Polsce. Gawkowski podkreślił, że w tym przypadku próba dezinformacji została obalona w ciągu kilku minut.
"Mamy dzisiaj pełną wiedzę dzięki wsparciu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (...), że doszło do przełamania zabezpieczeń z użyciem szkodliwego oprogramowania, które (...) zostało wykorzystane na koncie jednego z pracowników PAP" - wyjaśnił. Zdaniem Gawkowskiego, infiltracja była celowana i miała doprowadzić do wywołania paniki i "wzruszenia systemu". "System się obronił. Warto podziękować wszystkim dziennikarzom, redakcjom, że zachowały się w sposób odpowiedzialny, sprawdziły tę informację" - zaznaczył.
Cybertarcza powstanie z środków KPO
Szef MC poinformował, że rząd chce na cybertarczę, która będzie gwarancją bezpieczeństwa Polski i Polaków, przeznaczyć ponad 3 mld zł. Dodał, że ma to być cybertarcza, która będzie dokonywała regularnych przeglądów bezpieczeństwa i budowała odporność na poziomie infrastruktury krytycznej.
"Dzisiaj możemy powiedzieć, że najbardziej miękkie podbrzusze, dotyczące systemu cyberbezpieczeństwa to samorząd. To tam trzeba najwięcej inwestycji, to tam trzeba najwięcej koordynacji" - powiedział. Dodał, że pieniądze, które zostaną przeznaczone na cybertarczę to pespektywa najbliższych 2-3 lat. Część z nich ma pochodzić z Krajowego Planu Odbudowy.
Pytany, czy w cybertarczy znajdą się regulacje dotyczące tzw. dostawców niezaufanych, w tym dostawców z Chin zaznaczył, że Polska podjęła działania, aby móc się dobrze zabezpieczyć przed takimi dostawcami oraz, żeby dostawcy byli bezpieczni dla obywateli i polskich instytucji. "Nie jest to droga łatwa, trochę wyboista, ale przewidziana na ten rok. Jest ona elementem budowania odporności cybertarczy, ale nie z perspektywy tych zadań, które są tu i teraz"- mówił.