Kierowca skody jadący w okolicach Zambrowa zignorował polecenia funkcjonariuszy do zatrzymania się. Policjanci ruszyli za nim. Mężczyzna uciekając łamał seryjnie przepisy ruchu drogowego. Zmuszał innych do zjazdu na pobocze, wyprzedzał pojazdy na skrzyżowaniu. Po kilku kilometrów, kierowca skręcił w leśną drogę i kontynuował ucieczkę.
Po kilku kilometrach dał za wygraną i zatrzymał auto. Okazało się, że 32-latek ma dożywotnio zatrzymane prawo jazdy. Ponadto był pod wpływem amfetaminy.
Razem z nim podróżował 19-letni pasażer, który posiał przy sobie narkotyki. Obaj zostali zatrzymani.
Kierowcy grozi do 5 lat pozbawienia wolności.