Bobrowniki to obecnie jedyne w regionie przejście graniczne obsługujące drogowy ruch towarowy. Od rana we wtorek zamknięte jest bowiem do odwołania sąsiednie przejście w Kuźnicy. Niedaleko tego przejścia, po stronie białoruskiej znajduje się od poniedziałku koczowisko kilkuset migrantów, dochodzi tam do prób sforsowania granicy siłą.
W piątek rano w kolejce do przejścia granicznego w Bobrownikach trzeba czekać 44 godziny, wieczorem w czwartek czas oczekiwania tam na odprawę wynosił 41 godzin - poinformowała podlaska KAS. Kolejka ma długość blisko 20 km, stoi w niej ok. 800 tirów. W czasie 12-godzinnej nocnej zmiany odprawiono w Bobrownikach 254 ciężarówki wyjeżdżające na Białoruś.
Niewykluczone, że liczba samochodów ciężarowych zaczęła się tam w piątek zwiększać, bo do granicy dojechali kierowcy, którzy nie mogli tego zrobić w czwartek, z powodu obowiązującego w Święto Niepodległości w godz. 8-22 zakazu ruchu ciężarówek. Służby graniczne zwracają też uwagę, że w każdy weekend na podlaskich przejściach granicznych z Białorusią ruch tirów rośnie.
Polecany artykuł:
Na drodze dojazdowej do przejścia w Bobrownikach, przed miejscowością Waliły Stacja, wciąż obowiązuje strefa buforowa. Strefy buforowe tworzone są na drogach dojazdowych do podlaskich przejść z Białorusią, kiedy kolejka zaczyna się wydłużać i utrudnia ruch samochodów. Wówczas jest dzielona i porządkowana przez służby graniczne - KAS i SG - oraz przez policję. Gdy odprawiane są kolejne pojazdy z pierwszej części kolejki, sukcesywnie wpuszczane są do niej auta z drugiej jej części.
Kolejka tirów wydłużyła się w Bobrownikach znacznie w związku z zamknięciem - od 7 rano we wtorek do odwołania - sąsiedniego przejścia granicznego w Kuźnicy.
"Strona polska została zmuszona do takich działań w związku z brakiem reakcji strony białoruskiej na próby bezprawnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej przez zorganizowane grupy nielegalnych migrantów w rejonie drogowego przejścia granicznego w Kuźnicy" - poinformowała Straż Graniczna w komunikacie
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!