Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem w Kurianach. Policjanci z białostockiej drogówki zmierzyli prędkość kierowcy volvo. Okazało się, że jechał on o 21 kilometrów na godzinę za szybko w obszarze zabudowanym. Z tego powodu funkcjonariusze zdecydowali się zatrzymać pojazd do kontroli.
Czytaj także: Groźny wypadek w Ogrodniczkach. 4-latek trafił do szpitala
Problem w tym, że kierowca zlekceważył polecenia mundurowych i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg, 24-letni mieszkaniec gminy Zabłudów lekceważył sygnały świetlne i dźwiękowe, kontynuował ucieczkę, a chwilę później zatrzymał samochód i zaczął uciekać pieszo.
Funkcjonariusze nie mieli problemów z zatrzymaniem mężczyzny. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że ma on ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. W dodatku po sprawdzeniu w systemie policjanci ustalili, że kierowca nie miał uprawnień do kierowania, a jego samochód obowiązkowych badań technicznych i ubezpieczenia.
Mieszkaniec gminy Zabłudów został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności, a za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości dodatkowe 2 lata pozbawienia wolności.