Podatek od nieruchomości w Białymstoku będzie wyższy! Radni przegłosowali projekt jednym głosem

Podwyżka podatku od nieruchomości w Białymstoku

Projekt podwyżek podatku od nieruchomości był najważniejszą częścią poniedziałkowego posiedzenia białostockiej rady miasta. Pomysł dodatkowego obciążenia dla białostoczan wypłynął od prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego i skarbniczki miasta Stanisławy Kozłowskiej. Powodem miała być bardzo trudna sytuacja budżetu miasta, według włodarza stolicy Podlasia spowodowana obniżką dochodów, m.in. wskutek obniżki stawek PIT.

Łatwo być dobrym wujkiem i być przeciw, ale od nas wszystkich wymagana jest odpowiedzialność. To my jesteśmy odpowiedzialni za oświatę, transport publiczny, pomoc społeczną, utrzymanie miasta letnie i zimowe (...). Ta podwyżka nawet nie pokrywa inflacji".

Prezydent zwrócił również uwagę, że do budżetu miasta z różnych źródeł nie wpłynęło ponad 500 mln zł. Dodatkowo zaprezentował wyliczenia z których wynika, że mimo wpływów z budżetu państwa (m.in. wyrównanie ubytków z podatków czy pieniądze na inwestycje), miasto - jak to ujął - "straciło" blisko 300 mln zł.

Podwyżka podatku od nieruchomości. O ile?

Podczas prezentacji projektu skarbniczka miasta Stanisława Kozłowska przypominała, że stawki podatku od nieruchomości na kolejny rok określają przepisy z obwieszczenia resortu finansów. Argumentowała, że w przypadku Białegostoku stawki wzrosną od 9 do 15,5 proc., czyli poniżej poziomu inflacji.

Prezydent Truskolaski wpływy do budżetu miasta z tego tytułu oszacował na 18-20 mln zł.

Zadecydował jeden głos

Radni PiS i Ruchu Polska 2050 od początku posiedzenia próbowali wycofać głosowanie projektu z tej sesji. Kiedy projekt pozostał w programie, wyraźnie akcentowali, że podwyżka podatku od nieruchomości jest złym pomysłem w tak trudnych dla Polaków czasach. Ostatecznie za projektem zagłosowało 14 radnych Koalicji Obywatelskiej, przeciw było 11 radnych PiS oraz dwóch Ruchu Polska 2050.

Podwyżka podatku od nieruchomości. Białostoczanie komentują

Podwyżka podatku od nieruchomości i sposób w jaki została ogłoszona nie spodobał się mieszkańcom Białegostoku. Na oficjalnym profilu miasta na Facebooku pojawiła się informacja o innych projektach głosowanych podczas poniedziałkowej sesji, a o podwyżce ani słowa. Zostało to wypomniane przez mieszkańców stolicy Podlasia w komentarzach.

- Zamiast podnosić podatki drastycznie proponuję zatrudnić w urzędzie miasta ludzi, którzy mają trochę oleju w głowie i nie wydają bezsensownie pieniędzy na toaletę za ponad 400 tysięcy i mural KONSTYTUCJA – czytamy w jednym z nich.