Wszyscy nietrzeźwi zostali zatrzymani w Białymstoku i okolicy. Najpierw "wpadł" 59-letni białostoczanin, który jechał całą szerokością jezdni w Porosłach-Kolonia. Kierowca miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu.
1,5 promila wskazał alkomat u zatrzymany na ul. Mickiewicza kierujący Hyundaiem. Inyy kierowca, 27-latek, kierując mercedesem, uderzył pojazd i uciekł. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane kamerą miejską, więc po kilku minutach, dwie ulice dalej, policjanci zatrzymali uszkodzonego mercedesa. Kierujący wydmuchał 2 promile.
Identyczny wynik uzyskał 43-latek, który nie był wstanie utrzymać swoim Oplem prostego toru jazdy na ul. Wasilkowskiej
Pozostali nietrzeźwi kierowcy zatrzymani przez białostockich policjantów mieli od 0,5 do ponad 2 promili alkoholu w organizmie.
Wszyscy stracili prawo jazdy. Teraz odpowiedzą przed sądem. Grozi im nawet do 2 lat pozbawienia wolności.