Wszystko wydarzyło się w minioną niedzielę. Tuż po północy dyżurny grajewskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym przy jednej ze szkół na terenie miasta. Na miejscu policjanci zastali uszkodzone barierki drogowe, a przy nich zniszczonego forda. Siedzący za kierownicą mężczyzna na widok policjantów próbował uciec. Nieskutecznie, ponieważ po chwili był już w rękach mundurowych.
Okazało się, że młody kierowca wsiadł za kółko pod mocnym wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało w organizmie 26-latka prawie 2 promile alkoholu. To Ponadto wyszło na jaw, że auto, które prowadził, nie należy do niego, ale zostało skradzione z jednego z grajewskich parkingów. Kradzież zgłosił w poniedziałek właściciel forda, którym wybrał się na przejażdżkę 26-letni sprawca kolizji.
Mężczyzna stracił prawo jazdy, a noc spędził w policyjnym areszcie. W poniedziałek, 15 lutego, usłyszał zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości i krótkotrwałego użycia cudzego pojazdu. Grozi mu teraz kara do 8 lat pozbawienia wolności.