Suwalscy kryminalni ustalili, że w volkswagenie, który jeździ ulicami miasta, mogą znajdować się narkotyki. W piątek wieczorem, kiedy zatrzymali pojazd do kontroli w północnej części miasta, kierującą okazała się 29-latka, a na miejscu pasażera siedział 21-letni mężczyzna. Na tylnym siedzeniu znajdowała się "złota" bombka z zawartością białej substancji oraz reklamówka z suszem roślinnym.
Olbrzymi korek przed Białymstokiem. Ponad 2-kilometrowy sznur z powodu awarii [WIDEO]
W wyniku dalszych czynności w mieszkaniu kobiety, mundurowi ujawnili torebkę foliową z zawartością suszu roślinnego, który znajdował się w chlebaku. Wstępne badania narkotesterem wykazały, że zabezpieczone substancje to ponad 100 gramów marihuany i ponad 26 gramów amfetaminy.
21-latek i 29-latka usłyszeli już zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających. Oboje, decyzją sądu, na 3 miesiące trafili do aresztu.
Za to przestępstwo Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.