Do Białegostoku przyjeżdża drużyna, która jako jedyna w obecnym roku potrafiła ograć Jagiellonie na jej stadionie. Miało to miejsce 24 lutego. Od tamtej pory Jaga jest u siebie niepokonana.
Obecnie Jagiellonia to już inna drużna, osiągająca znacznie lepsze rezultaty. Szczególnie na własnym stadionie, gdzie Żółto-Czerwoni są pieklenie mocni, notując w tym sezonie 7 zwycięstw i jeden remis.
Jagiellonia rządzi na swoim stadionie
Białostoczanie to wicelider tabeli i drużyna, jeżeli chodzi o obecny sezon, lepsza od Rakowa, bo ma na koncie o 5 punktów więcej.
- Oczywiście chcemy wygrać ten mecz i zrobimy wszystko, aby tak było, ale rywal ma wielkie doświadczenie i mierzył się z topowymi drużynami europejskimi - mówi trener Jagiellonii, Adrian Siemieniec.
Mecze pucharowe i europejskie
Oba zespoły mają za sobą mecze w Pucharze Polski. Jagiellonia grała we wtorek, Raków dzień później, a spotkanie rozstrzygnęło się dopiero w dogrywce.
Ekipę z Częstochowy czeka za kilka dni bardzo ważne starcie z Lidze Europy z Atalantą Bergamo, być może sztab szkoleniowy da odpocząć kilku podstawowym piłkarzom.
Rewanż za lipiec
Jagiellonia chcę zrewanżować się Rakowowi za wysoka porażkę (0:3) z początku sezonu. Nie wiadomo czy zagra Kristoffer Hansen, z kolei do gry raczej będzie gotowy Afimico Pululu.
Mecz Jagiellonia-Raków od godz 17:30