Portal bialystokonline.pl podał informację, że we wtorek 21.02 Ochotnicza Straż Pożarna w Choroszczy dostała wezwanie do wypompowania wody z zalanej ul. Kwiatowej w Łyskach koło Choroszczy. W akcji brały udział dwa zastępy OSP.
Okazuje się, że to miejsce jest doskonale znane strażakom. Ulica zalewana jest przy każdej większej ulewie. Po opadach ulicą nie da się przejść, a samochody również mają problem z przejazdem.
Przyczyną takiej sytuacji jest brak studzienek deszczowo-kanalizacyjnych, a woda po opadach po prostu nie ma gdzie uciekać. Ponadto okazuje się, że mieszkańcy wielokrotnie zgłaszali problem władzom Choroszczy, ale te jak czytamy, ciągle są obojętne.