Nie oddamy Bieszczad Piłom. Protest w Białymstoku
Pikieta była wyrazem niezgody na wycinkę prowadzoną w najcenniejszym górskim lasie w Polsce - Puszczę Karpacką. Przed siedzibą Lasów Państwowych protestowało prawie 50 osób. Zgromadzeni przynieśli symboliczne pocztówki z Bieszczad, ukazujące skalę zniszczeń powodowanych przez gospodarkę leśną na tym terenie.
Przez Podlasie Na Fazie. "W Białymstoku najładniejszych dziewcząt jest najwięcej" [WIDEO]
Jakie są żądania protestujących?
Dyrekcja okazała się być akurat zamkniętą, więc uczestników protestu nie wpuszczono do budynku. Do protestujących wyszedł rzecznik RDLP, na którego ręce zostało złożone oficjalne pismo. Społecznicy domagają się w nim:
- Natychmiastowego wstrzymania cięć na terenie projektowanych rezerwatów przyrody w otulinie Bieszczadzkiego Parku Narodowego oraz projektowanego Turnickiego Parku Narodowego. Ma to na celu zabezpieczenie najcenniejszych fragmentów Puszczy Karpackiej, do czasu wypracowania nowego modelu zarządzania tym terenem.
- Przystąpienia do dialogu z przedstawicielami organizacji pozarządowych, świata nauki, władz samorządowych i państwowych. Jego celem ma być znalezienie takiego modelu zarządzania Puszczą Karpacką, który pozwoli na połączenie produkcji drewna z potrzebami społecznymi i przyrodniczymi.