Podlasianka w pierwszym finałowym rzucie uzyskała odległość 62,56 i zajmowała trzecią lokatę. Prowadziła Chinka Liu Shiying, która rzuciła na 66,34 m
W drugiej serii Andrejczyk posłała oszczep na 64,61 m i "wskoczyła na drugie miejsce. Nie oddała już go do końca rywalizacji, a w ostatniej piątej probie mogła powalczyć o złoto, ale nie dorzuciła nawet do 60 metrów.
- Cholernie jestem z siebie dumna - powiedziała w jednym z wywiadów tuż po zawodach.
To drugi krążek zdobyły przez zawodników z województwa podlaskiego na igrzyskach w Tokio. Kilka dni temu po złoto sięgnął młociarz Wojciech Nowicki