Miała być promocja. A co wyszło? Lord Kruszwil, którego kanał na Youtube subskrybuje ponad milion osób, w wakacje 2019 roku odwiedził Podlasie. Wybrał się m.in. do powiatu hajnowskiego oraz obiektów doskonale znanych białostoczanom: Pałacu Branickich, kampusu UwB czy jednego z popularnych hoteli w centrum miasta, gdzie z balkonu obserwował ratusz. Jego podróż sfinansował wówczas Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego. Zapłacił za nią 50 tys. zł.
Zobacz też: Lord Kruszwil promuje kolejny region? Nakręcił walentynkowy klip ze strażakami [ZDJĘCIA]
Lord Kruszwil na Podlasiu. Antypromocja za 50 tys. zł. Z publicznych pieniędzy
W ten sposób Lord Kruszwil miał zostać zaangażowany w promocję województwa podlaskiego oraz jego stolicy. Czy celebryta, który zasłynął z chwalenia się bogactwem i szkalowaniem biednych osób, spełnił swoje zadanie?
Uczucia na ten temat są mieszane. Przeważają negatywne opinie. Wielu internautów z Podlasia oburzyły słowa, którymi Kruszwil opisał północno-wschodnią Polskę. Tym bardziej że zrobił to za publiczne pieniądze.
UMWP zareagował i w całej sprawie wydał oświadczenie, w którym odcina się od decyzji podjętej kilka miesięcy temu ówczesnego, wieloletniego wicedyrektora urzędu.
Lord Kruszwil w Białymstoku. Afera na Podlasiu - oświadczenie urzędu marszałkowskiego
Lord Kruszwil w sierpinu 2019 opublikował na Youtubie ponad 20-minutowe nagranie z wyprawy na Podlasie. Portal www.waszaturystyka.pl ujawnił, że Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego realizował w ten sposób kampanię promocyjną z udziałem youtubera, wydając na nią 50 tysięcy złotych. Nagranie rozpoczyna się w pokoju jednego z popularnych hoteli mieszczących się w centrum Białegostoku.
Piękni i Młodzi się rozpadli. Dawid i Magda Narożni wzięli drugi rozwód
- Muszę sprawdzić, czy materac nie jest obszczany - mówi na samym początku Kruszwil. - Widzowie pooglądają sobie dzisiaj super zajebisty odcineczek. Dzisiaj oglądamy memy o Podlasiu - oświadcza niedługo potem.
Lord Kruszwil na Podlasiu. Mieszkańcy oburzeni filmem za 50 tys. zł
Fakt, że nagranie sfinansowano z publicznych pieniędzy, oburzył internautów. Dziś, 10 stycznia, urząd marszałkowski wydał oficjalne oświadczenie ws. filmu:
Za nadzór nad realizacją materiału przygotowanego przez youtubera odpowiadał Departament Współpracy z Zagranicą i Promocji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego, a konkretnie ówczesny (wieloletni) wicedyrektor Michał Podbielski, który był jednocześnie prezesem zarządu Podlaskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Pan Podbielski od 6 czerwca 2019 roku przestał być zastępcą dyrektora departamentu i został z nim rozwiązany stosunek pracy. Nie pełni też funkcji prezesa PROT. Rzeczony departament w momencie zawarcia umowy z wykonawcą nie był nadzorowany przez Marszałka Województwa Podlaskiego Artura Kosickiego. Między innymi w związku z zaistniałą sytuacją dokonano zmian organizacyjnych, wskutek których departament ten przeszedł pod osobisty nadzór marszałka Kosickiego.
Nawiązana w maju ubiegłego roku pilotażowa współpraca z jednym z popularnych youtuberów nie przyniosła oczekiwanych efektów promocyjnych, dlatego projekt ten nie będzie kontynuowany. Pragnę podkreślić, że urząd nie zleca bezpośrednio youtuberom jakichkolwiek materiałów, jedynie za pośrednictwem firmy reklamowej zleca usługi reklamowe w postaci lokowania województwa podlaskiego na kanałach prowadzonych przez youtuberów. Tak też się stało w przypadku współpracy z firmą Polsat Media. Efekty tej współpracy akceptował bezpośrednio pan Podbielski.
Podlaskie. Prezydent Andrzej Duda spotkał się z... Andrzejem Dudą
Izabela Smaczna-Jórczykowska, rzecznik prasowy Marszałka Województwa Podlaskiego, dodaje, że Biuro Prawne Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego analizuje możliwość podjęcia dalszych kroków prawnych w tej sprawie.
Kruszwil w Białymstoku i na Podlasiu. Marszałek przeprasza
Czy wizytę Kruszwila na Podlasiu można uznać za udaną? - Chciałem zwiedzić Podlasie, bo chciałem zobaczyć te wszystkie dziury, tych wszystkich meneli, ale jak widać du** z tego wszystkiego wyszła - powiedział Lord Kruszwil.
Czy podobnie można określić efekty filmu? Zdaniem większości internautów film z udziałem Kruszwila to antypromocja regionu. Ponownie wypadliśmy w nim jako zacofana Polska B. A taka forma "zachęty" nie działa na korzyść Białegostoku i Podlasia. Tym bardziej że sfinansowano ją za publiczne pieniądze.
Marszałek województwa podlaskiego, Artur Kosicki, przyznał, że produkcja teledysku kosztowała 55 tys. zł brutto. I przeprosił wszystkich, których uraził teledysk z udziałem youtubera.
Lord Kruszwil na Podlasiu. Marcin Podbielski przeprasza. Wydał oświadczenie
Ówczesny marszałek, za którego kadencji pomysł na promocję z udziałem Kruszwila doszedł do skutku, wydał w sprawie oświadczenie:
W obliczu narastającej fali krzywdzących mnie publikacji, jako osoba uczestnicząca w procesie nawiązywania współpracy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego z youtuberem Lordem Kruszwilem, chcę odnieść się do następujących kwestii.
Po pierwsze, wszelkie działania, które podejmowałem podczas realizacji współpracy z Lordem Kruszwilem, począwszy od etapu opracowania koncepcji, przez akceptację scenariusza, po podpisanie i rozliczenie umowy, były prowadzone na polecenie, za wiedzą i zgodą Zarządu Województwa Podlaskiego, za pośrednictwem członka zarządu nadzorującego promocję. Cały proces został przeprowadzony z zachowaniem drogi służbowej, uzyskując akceptację przełożonych, oraz zgodnie z obowiązującymi przepisami i procedurami. Wszystkie decyzje związane z tą współpracą konsultowałem z nadzorującym promocję członkiem Zarządu Województwa. Wszystkie decyzje związane z tą współpracą były podejmowane po akceptacji członka Zarządu Województwa nadzorującego promocję.
Po drugie, założeniem filmu było skonfrontowanie z rzeczywistością negatywnego wizerunku województwa, utrwalanego w internetowych memach, popularnych szczególnie wśród młodzieży. W tym celu zaangażowano jednego z najchętniej oglądanych przez tę grupę docelową youtuberów. W filmie miał udowadniać, że memy o Podlasiu nie mają pokrycia w rzeczywistości. Wybierając ofertę i scenariusz filmu zaproponowany przez Polsat Media, bazowano na przedstawionych przez nich wskaźnikach. Podjęta została decyzja o wyborze takiej formy nośnika, aby dotrzeć do określonych odbiorców i zrealizować założone cele. Niestety oczekiwany efekt nie został osiągnięty.Marketing rządzi się swoimi prawami, a działania marketingowe bywają obarczone ryzykiem i podlegają stałej ocenie. Rozumiem i przyjmuję głosy krytyki. Chciałbym zapewnić, że intencją podejmowanych działań nigdy nie było obrażanie mieszkańców regionu, a wszystkich, którzy poczuli się urażeni – przeprosić.
Po trzecie, faktycznie nie pracuję już w Urzędzie Marszałkowskim. Kwestia współpracy z Lordem Kruszwilem nie była wskazywana jako przyczyna mojego rozstania z urzędem. Do piątku, 10.01.2020 r.
Na swoim koncie mam szereg zakończonych sukcesem przedsięwzięć i kampanii nagradzanych w konkursach branży marketingowej. W mojej wieloletniej pracy zawsze kierowałem się interesem zatrudniającej mnie instytucji. Liczę na to, że dalej będę mógł to robić.