Mundurowi z Podlaskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białymstoku wpadli na teren jednej z prywatnych posesji w gminie Dobrzyniewo Duże. Wcześniej doszły do nich informacje, że działa tam bimbrownia, gdzie na dużą skalę ktoś produkuje nielegalny alkohol. Potwierdziły się, gdy zaskoczyli nadzorującego produkcję 36-letniego właściciela gospodarstwa. W jednym z pomieszczeń obsługiwał on kompletną linię produkcyjną alkoholu składającą się m.in. z kolumny destylacyjnej, pieca i chłodnic, a ponadto blisko pół tysiąca litrów nielegalnie wyprodukowanego alkoholu o mocy ok. 40%. Było tam również 5 zbiorników zawierających ponad 4700 litrów tzw. zacieru, z którego możliwe było uzyskanie kolejnych 2000 litrów bimbru. W kontrolowanym pomieszczeniu funkcjonariusze znaleźli również kilkadziesiąt rodzajów aromatów spożywczych, wykorzystywanych do zabarwiania wyrobu gotowego, a także etykiety, zakrętki oraz puste szklane i plastikowe butelki przygotowane do konfekcjonowania alkoholu. Przeciwko mężczyźnie wszczęto postępowanie karne skarbowe. Celnicy zarekwirowali nielegalny alkohol i zabezpieczyli aparaturę, a także półprodukty służące do jego produkcji. Bimbrownik odpowie teraz przed sądem. Grozi mu wysoka grzywna.
500 litrów bimbru! Ale imprezy nie będzie. KAS zlikwidowała nielegalną bimbrownię
2020-01-10
8:50
Kto to wszystko wypije? Na pewno nie 36-latek, który na posesji miał aż 500 litrów alkoholu, ponad 4700 litrów zacieru i domowej roboty laboratorium. To wszystko znaleźli u niego funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej z Białegostoku.