Jagiellonia jest liderem tabeli, mając na koncie 51 punktów. Legia zajmuje piąta lokatę i traci do "Żółto- Czerwonych" 7 punktów. Dla stołecznej drużyny ten mecz, to szansa na pościg czołówki ligi. A Jaga może umocnić się na foteli lidera i też odkuć się za porażkę w Pucharze Polski
- Owszem, mówimy o rozczarowaniu po odpadnięciu w półfinale Pucharu Polski. Jechaliśmy tam po wygraną. Nie mieliśmy czasu na rozmyślanie, Wiemy, jak ważne jest potkanie z Legią dla całego Białegostoku. Jedziemy po 3 punkty. - powiedział trener Adrian Siemieniec.
Najazd na Warszawę
Spotkanie przy Łazienkowskiej obejrzy komplet publiczności. Do Warszawy pojechała spora rzesza fanów z Białegostoku, którzy wykupili wszystkie mozliwe wejściówki. Na mecz wybrało się prawie 1800 kibiców Jagiellonii.
Fani wyjechali rano dwoma specjalnymi pociągami.
Gotowi mentalnie i fizycznie
Jagiellonia ma za sobą 120 minut gry w Pucharze Polski, ale sztab szkoleniowy zapewnia, że drużyna zdążyła się zregenerować, a do tego dochodzi jeszcze jeden czynnik na plus
- Jest w nas sportowa złość po pucharze i jestem przekonany, że ta złość utrzyma się do niedzieli i będziemy gotowi, zarówno fizycznie, jak i mentalnie - dodaje szkoleniowiec Jagi.
Mecz Legia - Jagiellonia w niedzielę o 17:30.