Elżbieta Jaworowicz jest jedną z najpopularniejszych polskich prezenterek, a swój program “Sprawa dla reportera” od 40 lat prowadzi w Telewizji Polskiej. Jak zatem widać, dziennikarka miała tak dużą pozycję, że dotychczas wszystkie zmiany polityczne ją omijały. Wybory z 15 października mają to zmienić.
To koniec “Sprawy dla reportera”?
Jak czytamy na portalu wirtualnemedia.pl w 2010 r. program "Sprawa dla reportera" oglądało 3,44 mln widzów. Obecnie widownia programu wynosi ok. 1,30 mln widzów. Z uwagi na tak drastyczne spadki w wynikach oglądalności, na co według ekspertów miało wpływ przeobrażenie się produkcji w dosyć komiczny twór, właśnie program Elżbiety Jaworowicz może paść ofiarą zmian w TVP po dojściu Donalda Tuska do władzy.
Dla mnie ten program to już trochę przeżytek i to na kilku płaszczyznach. Pozostaje bardzo długo na antenie, a czasy się zmieniają, wymagania odbiorców także [...] Ten program w takim kształcie i tak prowadzony nie jest w stanie przyciągnąć żadnych nowych odbiorców. To format podobny do dinozaura – trochę skazany na zagładę – mówi w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl Adam Szynol, medioznawca z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Czy zatem Elżbieta Jaworowicz może martwić się pracę?
Polecany artykuł:
Elżbieta Jaworowicz straci pracę po 40 latach?
Innego zdania jest Daniel Midas, który w serwisie YouTube wrzuca odcinki z serii “Szopka dla reportera”, gdzie kpi z kuriozalnych wątków użytych w “Sprawie dla reportera”. Chociaż ewidentnie widać, że kultowy program stracił na dawnym blasku, to według komika Elżbieta Jaworowicz nie musi martwić się o pracę. - Myślę, że w rzeczywistości nic się nie wydarzy. Wiem od jego zwykłych pracowników, że pani Jaworowicz przez tyle lat pracy nabyła bardzo dużą autonomię. Konkretna władza czy prezes w TVP nie mają znaczenia – twierdzi komik na portalu wirtualnemedia.pl.
Wszystko wskazuje bowiem na to, że nawet jeśli program “Sprawa dla reportera” traci oglądalność łeb na szyję, ma kuriozalne wątki i wymaga porządnego liftingu, to zmian nie będzie.