Suwałki. Ekspedientka nie obsłużyła klientki bez maseczki. Zapłaci grzywnę

i

Autor: Anna Shvets / pexels Suwałki. Ekspedientka nie obsłużyła klientki bez maseczki. Zapłaci grzywnę

Brak maseczki w sklepie. Ekspedientka nie obsłużyła klientki. Musi zapłacić grzywnę

2020-09-01 12:11

Suwałki. Nietypowa sytuacja w jednym ze sklepów – klientka przyszła do sklepu bez zasłoniętych ust i nosa. Ze względu na brak maseczki w sklepie ekspedientka poprosiła ją, by zasłoniła dolną część twarzy. Nie poskutkowało, więc odmówiła kobiecie obsługi. Sąd skazał ją na grzywnę.

Awantura o maseczkę w sklepie na Bielanach. Ochroniarz wyrzucił kobietę ze sklepu

Brak maseczki w sklepie w Suwałkach. Ekspedientka nie chciała obsłużyć klientki

O wyroku sądu w Suwałkach poinformował portal Nasze Miasto Suwałki. W lipcu 2020 roku na terenie jednego ze sklepów w Suwałkach do niecodziennej sytuacji. Do środka weszła kobieta, która nie miała zasłoniętych ust i nosa. Ekspedientka poprosiła ją, by nałożyła maseczkę lub w inny sposób zasłoniła część twarzy, ponieważ w innym wypadku jej nie obsłuży.

Zobacz też: Mandat za brak maseczki w samochodzie wraca. Kara grozi nawet jeśli jedziesz z bliskimi

Kobieta zignorowała reakcję na jej brak maseczki w sklepie. Podeszła do kasy i wtedy wywiązała się awantura. Ekspedientka trwała przy swoim, a klientka postanowiła wezwać policję. Ta jednak nie przyjechała. Oburzona kobieta wyszła ze sklepu, poszła na komendę i złożyła zawiadomienie o wykroczeniu. Suwalska policja nadała sprawie bieg i skierowała wniosek do sądu o ukaranie ekspedientki.

Sąd ukarał ekspedientkę, która nie obsłużyła klientki z powodu braku maseczki

Jak podaje suwalskie "Nasze Miasto", pracownicy sklepu zarzucono "wykroczenie przeciwko interesom konsumentów". Sąd Rejonowy w Suwałkach rozpatrzył wniosek i ukarał sprzedawczynię grzywną w wysokości 100 zł. Uznał, że kobieta nie miała prawa odmówić obsługi klientce ze względu na brak maseczki w sklepie.

Nadajesz się na policjanta? Pytania z testu psychologicznego do policji Multiselect 2020 - cz. II

Pytanie 1 z 20
Czy zdarzyło Ci się obwiniać kogoś o coś, o czym wiedziałeś że naprawdę sam popełniłeś?

Wyrok nie jest prawomocny, a według informacji portalu money.pl, ekspedientka złożyła zażalenie. Kolejna sprawa ma się odbyć w styczniu.

Nie nosisz maseczki w pracy lub sklepie? Możesz słono zapłacić. PIP zaostrza kontrole

 – Obawiałam się o swoje i innych klientów zdrowie. Żyjemy w czasie pandemii, mamy nadzwyczajną sytuację – tłumaczyła ukarana portalowi naszemiasto.pl.

Zasłanianie ust i nosa – obowiązkowe czy nie?

Zgodnie z obowiązującymi przepisami sanitarnymi każdy z nas powinien starać się utrzymywać dystans społeczny, a w przestrzeni zamkniętej (np. sklepach) zasłaniać usta i nos maseczką lub inną częścią garderoby. Policjanci i strażnicy miejscy sprawdzają to m.in. w środkach komunikacji miejskiej, galeriach handlowych czy właśnie w sklepach.

– Zasłanianie ust i nosa w miejscach publicznych jest obowiązkowe – czytamy na stronie Ministerstwa Zdrowia.

Za brak maseczki grozi kara. Osoby, które nie stosują się do obowiązków, mogą dostać 500 zł mandatu. W najgorszym wypadku grozi im nawet grzywna od 5 do 30 tys. zł. To samo dotyczy właścicieli i pracowników sklepów, którzy nie dbają o to, by ich klienci przestrzegali zasad bezpieczeństwa.