Aktywniejsza od pierwszych minut była Jagiellonia, a w 2 minucie Dieguez próbował przelobować bramkarza gości. Po kwadransie do głosu dochodził Widzew, następnie znów próbowała Jaga, ale bez efektu.
Bez większych emocji było do 37 minuty, kiedy to Ernest Terpiłowski potężnym strzałem za pola karnego trafił do bramki Jagiellonii tuż przy słupku.
3 minuty później Jesus Imaz mógł wyrównać, ale strzelił nad bramką Widzewa
Dominacja w drugiej połowie
Jagiellonia zaczęła podkręcać tempo, ale mimo kilku dobrych akcji nie mogła oddać celnego strzału. Po kwadransie gry tuż przy słupku strzelił Imaz, a za chwilę gola zdobył Pululu. Sędzia jednak odgwizdał spalonego.
W 78 min. Jagiellonia wywalczyła rzut karny. Po strzele Naranjo zawodnik Widzewa zagrał piłkę ręką. Jedenastkę na gola pewnym strzałem zamienił Afimico Pululu. Jaga dominowała i szukała kolejnych goli.
W 87 min kibicie w Białymstoku zobaczyli bramkę z cyklu "stadiony świata". Fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Bartłomiej Wdowik. Futbolówka poszybowała w okienko, a bramkarz gości nie miał nic do powiedzenia.
Jagiellonia odniosła drugie zwycięstwo z rzędu i zameldowała się w czołówce tabeli. Obecnie białostoczanie zajmują 4 lokatę.
Mecz przy Słonecznej obejrzało ponad 11,5 tysiąca kibiców.