Jagiellonia w ostatnim meczu sezonu walczyła o honor i 9 miejsce, Lechia miała ambitniejsze cele - europejskie puchary. Na stadiony powrócili kibice. Na obiekt przy Słonecznej wybrało się ponad 4,5 tysiąca kibiców Jagi.
Fani podziałali na zespół mobilizująco, bo Jaga już od pierwszych minut zagrażała bramce gości. W 9. minucie białostoczanie wywalczyli rzut karny. Faulowany był Bartosz bida, a "jedenastkę: na gola zamienił Jakov Puljić.
W pierwszej połowie Lechia zdobyła gola, ale po analizie VAR okazało się, że Flavio Paixao strzelała ręką i sędzia gola nie uznał.
Po godzinie gry był już remis, po tym jak strzałem z dystansu Karol Fila pokonał Xavier Dziekońskiego. W 79. minucie wynik spotkania ustalił Tomas Prikril, który wykorzystał ładne podanie Jesusa Imaza i umieścił piłkę w siatce.
W końcówce meczu sędzia nie uznał kolejnego gola dla Lechii, bo napastnik gości był na spalonym.
Jaga zakończyła tegoroczny sezon na 9. miejscu