Jagiellonia Białystok w pierwszej połowie stworzyła sobie wiele dogodnych sytuacji i mogła prowadzić kilkoma bramkami. Zabrakło jednak precyzji przy wykończeniu akcji, ale też dobrze spisywał się bramkarz rywali z Mołdawii.
Pululu, Imaz i Churlinov przestrzelili minimalnie, a przed przerwą próbowali Imaz z Hansenem. Bezskutecznie. Z pięciu dobrych sytuacji nic nie wpadło do sieci.
Druga połowa
Kibice zgromadzenie na Chorten Arenie czekali na gola Jagiellonii do 69 min. Romanczuk podawał w pole karne, piłka trafiła do Afimico Pululu, który z kilku metrów skierował ją do bramki piętą. Podobnie jak miało miejsce w Kopenhadze.
Minęły tylko 3 min. a Jaga prowadziła już 2:0. Miki Villar zagrał do Pululu, który posłał mocne uderzenie pod poprzeczkę.
Rywale nie mieli żadnych argumentów, aby zmienić losy tego spotkania.
Jagiellonia odniosła drugą wygraną w Lidze Konferencji i ma już w dorobku 6 punktów.