Jagiellonia rozpoczęła się od ataków i w 9 min. objęła prowadzenie. Bartłomiej Wdowik wrzucał piłkę, którą do własnej bramki skierował Virgil Ghita.
7 min później Duma Podlasia grała w osłabieniu, bo Adrian Dieguez otrzymał czerwona kartkę. Obrońca Jagi faulował wychodzącego na czystą pozycje Benjamina Kallmana.
Dwa szybkie ciosy
Zanim Jaga zdążyła się otrząsnąć był już remis. W 22 min. Kallman zagrał do Michała Rakoczego, a ten trafił do siatki gospodarzy.
W 25 min Cracovia już prowadziła. David Kristjan Olafsson dośrodkował w pole karne, a głową strzelił Arttu Hoskonen.
Sędziowie jeszcze przez kilka minut sprawdzali czy nie było spalonego.
Niewykorzystany karny
W doliczonym czasie pierwszej połowy w polu karnym był faulowany Nene i sędzia podyktował rzut karny. Strzał Afimico Pululu obronił golkiper Cracovi
Druga połowa
Rozpoczęła się źle, bo Cracovia w 49 min. wyszła z kontrą i podwyższyła wynik na 3:1. Autorem trafienia był Jani Atanasov.
Jagiellonia zaczęła atakować i przeważała spychając rywali do obrony, ale nie potrafiła trafić do siatki. Cracovia jedynie kontratakowała.
Dobre okazje mieli Wdowik, Imaz czy Skrzypczak, ale pudłowali, albo ich strzały były blokowane.
Jaga poniosła druga porażkę na własnym stadionie w tym sezonie.
Spotkanie obejrzało 18 180 kibiców.
Polecany artykuł: