Jagiellonia rozpoczęła od groźnej akcji, bo już w 5 minucie z rzutu wolnego strzelał Nene, a dobitki nie wykorzystała Stoinovic.
Rywale zaatakowali śmielej od 13 minuty, ale nie potrafili stworzyć zagrożenia pod Jagiellońską bramką. Duma Podlasia w 26 min. przeprowadziła akcję, w której do strzału składał się Hansen, ale jest strzał został zablokowany. Za chwilę rywale strzelali na bramkę Jagiellonii.
Słoweńcy co chwilę zapędzali się w pole karny Jagi. 35 min z rzut wolnego potężnie uderzał Nene, ale bramkarz gospodarzy zdołała zatrzymać futbolówkę tuz przy słupku
W 40 min Abramowicz wypuścił prostą piłkę, ale interweniowali obrońcy Jagi i skończyło się na strachu.
Druga połowa
Jaga rozpoczęła od strzału Nene, który została zablokowany. Słoweńcy w 50 min. mieli dobra okazji, ale napastnik gości nie zamknął akcji strzałem. Rywale przez kolejne minuty nacierali na bramkę Mistrzów Polski, a kilkoma interwencjami popisał się Sławomir Abramowicz.
Rywale zepchnęli Jagiellonię do defensywny na dobrych parę minut. W 70 minucie przeprowadzili groźna akcje, a Cezary Polak wślizgiem zatrzymał piłkę, która zmierzała do nadbiegającego napastnika z Lublany.
Kwadrans przed końcem omal nie zakończyło się golem dla gości po stracie piłki przez Skrzypczaka. Sytuacje uratował ponownie Cezary Polak.
W 87 min. w polu karnym był przewrócony Afimico Pululu, ale sędzia nie odgwizdał 11-ki.
Jagiellonia ostatecznie podzieliła się punktami z Olimpiją i kończy kapitalny 2024 rok. Mistrzowie Polski udają się na zasłużony odpoczynek.