Piast Gliwice pokonał na własnym stadionie Jagiellonię Białystok w sobotnim meczu 30. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Trzeba przyznać, że pierwsza połowa nie należała do najbardziej ciekawych, ale to wtedy piłkarze Piotra Nowaka najmocniej postawili się przeciwnikowi i na boisku byli po prostu lepsi. Zwrócił na to uwagę opiekun żółto-czerwonych na pomeczowej konferencji prasowej:
- Mecz miał dwie różne połowy. W pierwszej graliśmy dobrze, zneutralizowaliśmy wszystkie atuty Piasta w ofensywie.
Trener Jagiellonii szczerze wypowiedział się również o tym, dlaczego jego drużyna kolejny raz w łatwy sposób oddała punkty przeciwnikowi.
- Niestety, po raz kolejny popełniliśmy kardynalne błędy. Jeśli ich teraz nie wyeliminujemy, to będziemy tracili takie gole, jak dziś, których nie powinniśmy tracić. Później gra się bardziej otworzyła, strzeliliśmy kontaktową bramkę, mieliśmy sytuacje, ale w najważniejszych momentach zachowaliśmy się czasem jak dzieci – powiedział Nowak.
ZOBACZ: Idealna żona? Kobiety o tych imionach są stworzone do małżeństwa [LISTA]
Opiekun żółto-czerwonych został również zapytany o absurdalną sytuację podczas weryfikowania bramki zdobytej przez Bartosza Bidę. Sędziowie na wozie VAR sprawdzali to ponad siedem minut.
- To nie jest sytuacja do pomyślenia w Premier League czy Bundeslidze, aby taki incydent miał miejsce – zakończył konferencję prasową Piotr Nowak.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]
Polecany artykuł: