Jagiellonia Białystok w miniony weekend zakończyła sezon 2021/2022 w Ekstraklasie i chociaż piłkarze mogą myśleć o szybkich wakacjach, to najwięcej pracy będzie miał teraz dział sportowy. W gabinetach przy ul. Jurowieckiej słychać jednak, że wszyscy są przygotowani do letniego okna transferowego i teraz należy wypatrywać już tylko transferów.
- W sobotę kończyliśmy zmagania w starym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Pierwszy transfer dopięliśmy przed rozpoczęciem Gali Ekstraklasy. Do letniego okna przygotowywaliśmy się od dawna, teraz przyszedł czas na dopinanie transferów – powiedział dyrektor sportowy Jagiellonii Łukasz Masłowski, cytowany w klubowym komunikacie.
Pierwszym letnim transferem Jagiellonii jest Mateusz Skrzypczak. To wychowanek Lecha Poznań, świeżo upieczony mistrz Polski, młodzieżowy reprezentant kraju. W 2019 roku został włączony do kadry pierwszego zespołu z Poznania, sezon wcześniej zdobył z drużyną grającą w Centralnej Lidze Juniorów tytuł mistrza Polski w tej kategorii wiekowej. Sezon 2020/21 spędził na wypożyczeniach do Puszczy Niepołomice i Stomilu Olsztyn w 1. lidze.
W pierwszym zespole Lecha zaliczył 14 występów i zdobył jedną bramkę. W niedawno zakończonym sezonie Ekstraklasie rozegrał zaledwie dwa mecze, częściej występował w Pucharze Polski (tam zanotował pięć występów).
Skrzypczak wybrał Jagiellonię ze względu na możliwość regularnej gry. W Lechu takiej gwarancji nie miał. - W Lechu nie grałem zbyt wiele, nie jestem zatem doświadczonym mistrzem Polski. Przeżyłem piękne chwile w Poznaniu i mam nadzieję, że będą mnie one napędzać do kolejnych zwycięstw i trofeów. Z transferem do Jagiellonii wiążę duże nadzieje. Chciałbym pomóc drużynie w zagraniu lepszego sezonu od tego, który właśnie się zakończył – powiedział.