Horror na ul. Murarskiej: Pies zagryzł pudla na oczach rodziny! Właściciel pogryziony

2025-11-13 13:17

W środę 5 listopada w rejonie ul. Murarskiej w Białymstoku doszło do tragicznego ataku psa na innego czworonoga. Podczas rodzinnego spaceru pana Karola duży, nieupilnowany pies rzucił się na ich małego pudla Brownie. Zwierzę wybiegło z pobliskiej posesji, prawdopodobnie uciekając z kojca. Za psem biegło około 12-letnie dziecko, jednak bez żadnego dorosłego nadzoru. Agresywny pies nie miał smyczy ani obroży.

Horror na ul. Murarskiej: Pies zagryzł pudla na oczach rodziny! Właściciel pogryziony

i

Autor: Podlaska Policja/ Materiały prasowe
  • W Białymstoku doszło do tragicznego ataku psa, który uciekł z posesji i zaatakował małego pudla podczas spaceru rodzinnego.
  • Pomimo wysiłków weterynarzy, zagryziony pudel nie przeżył, a jego właściciel doznał poważnych obrażeń, w tym złamania ręki.
  • Incydent ten budzi pytania o bezpieczeństwo w miejscach publicznych i odpowiedzialność właścicieli zwierząt.
  • Dowiedz się, jakie konsekwencje grożą właścicielowi agresywnego psa i jakie kroki podejmuje policja w tej sprawie.

Horror na osiedlu w Białymstoku

Rodzina próbowała ratować pupila, jednak obrażenia okazały się zbyt poważne. Pudel trafił do kliniki, gdzie lekarze przez kilka godzin walczyli o jego życie. Pomimo operacji i reanimacji nie udało się go uratować. Pan Karol sam został pogryziony i ma złamania ręki wymagające długiego leczenia.

Jak ustalono, pies po ucieczce z klatki biegł przez kilka minut, zanim zaatakował. W pobliżu znajduje się plac zabaw, co – zdaniem właściciela Brownie – potwierdza ogromne zagrożenie, na jakie narażeni byli nie tylko oni, lecz także dzieci i inni przechodnie.

Na miejsce wezwano policję, która sporządziła notatkę i zebrała dane właścicieli zwierząt. Rodzice chłopca, który biegł za psem, przybyli na miejsce już po ataku i potwierdzili ucieczkę zwierzęcia z kojca. Właściciel agresywnego psa otrzymał pouczenie, jednak – jak twierdzi pan Karol – zabrakło zdecydowanej reakcji służb.

1000 zł mandatu za brak nadzoru nad psem

Policja potwierdza prowadzenie czynności w tej sprawie. Obecnie może ona zostać zakwalifikowana jako wykroczenie dotyczące niezachowania odpowiedniego nadzoru nad psem, za co grozi do tysiąca złotych mandatu. Jeżeli właściciel zagryzionego pudla złoży zawiadomienie, sprawa dotycząca jego obrażeń może trafić do sądu, a właściciel agresywnego psa może odpowiadać z kodeksu karnego, gdzie przewidziano do trzech lat pozbawienia wolności.

Całe zdarzenie wywołało wśród mieszkańców dyskusję o właściwym zabezpieczaniu zwierząt oraz konsekwencjach braku nadzoru nad nimi – zwłaszcza w miejscach, gdzie przebywają dzieci i spacerujący z domowymi pupilami.

Źródło: TVN 24