W hicie 28 kolejki Ekstraklasy zmierzyły się zespoły, które miały za sobą starcia w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Oba przystąpiły po porażkach z silnymi rywalami.
Jagiellonia lepiej wyglądała od samego początku i kreowała grę, tyle że brakowało konkretów. Strzał Imaza został zablokowany, a Romańczyk huknął obok słupka, a następnie jego wyczyn skopiował Hansen.
Jagiellonia dopięła swego w 41 min. Na bramkę legionistów strzelał Norbert Wojtuszek, piłka zablokowana przez obrońce gospodarzy trafił do Darko Churlinova, który natychmiast uderzy i skierował piłkę do siatki.
Druga połowa
Legia na początku trafił do bramki, ale po źle wykonanym rzucie z autu, bo zawodnik gospodarzy mocno przekroczył linię boczną. Warszawiacy byli aktywniejsi przez pierwsze minuty, ale mieli problemy z wysokim pressingiem Jagiellonii.
W 63 min doskonałą interwencją popisał się Abramowicz, który w sytuacji sam na sam obronił strzał Chodyny. 5 min później w dobrej sytuacji znalazł się Szkurin, ale w ostatniej chwili zablokował go obrońca Jagi Mateusz Skrzypczak.
Groźnie było w 85 min, bo po strzale Goncalvesa futbolówka zatrzymała się na słupku.
Jagiellonia kończyła w 10-tkę, bo czerwoną kartkę otrzymał obrońca Dusan Stoinovic.
Duma Podlasia po zwycięstwie z Legią pozostaje w walce o mistrzostwo, tracą do Lech jeden punkt, a do prowadzącego Rakowa 4 oczka.