Elektroniczne znicze zagrożeniem dla ekologii
Znicze z diodami LED, często zasilane bateriami lub akumulatorkami, w ostatnich latach zdobyły ogromną popularność. Kuszą długim czasem świecenia i brakiem potrzeby wymiany wkładu. Jednak, jak zwraca uwagę dyrektor Instytutu Branży Pogrzebowej i Cmentarnej Dariusz Dutkiewicz, po świętach trafiają one do cmentarnych kontenerów, gdzie stają się źródłem elektroodpadów.
- Coraz większym problemem stają się ledowe lampki stawiane na nagrobkach zamiast tradycyjnych zniczy. Po świętach są wrzucane do śmieci zmieszanych, choć powinny trafić do utylizacji – podkreśla Dutkiewicz w rozmowie z PAP.
Jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby wycofanie tych produktów z rynku.
Znicze LED groźne dla środowiska i ludzi
Ministerstwo Klimatu i Środowiska potwierdza, że znicze elektroniczne są elektrośmieciami. Zawarte w nich baterie i akumulatory zawierają toksyczne substancje chemiczne, które mogą skazić glebę i wodę.
Na stronie miasta Warszawy przypomniano, że jedna mała bateria guzikowa może zatruć nawet 400 litrów wody lub skazić metr sześcienny gleby. Za nieprawidłowe wyrzucanie takich odpadów grozi kara do 5 tys. zł.
Zużyte e-znicze powinny trafiać do specjalnych punktów zbiórki elektroodpadów lub dedykowanych pojemników w sklepach z elektroniką, ale, jak zauważa Dutkiewicz, większość osób po prostu wyrzuca je do kontenera cmentarnego.
Branża pogrzebowa w kryzysie. Potrzeba zmian
Problem e-zniczy to tylko jeden z przykładów szerszych wyzwań stojących przed branżą pogrzebową. Dutkiewicz zwraca uwagę, że obowiązująca ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych pochodzi z 1932 roku i określa ją jako „anachroniczną”.
– Za kilka lat będziemy obchodzić jej 100-lecie. Wciąż obowiązuje akt prawny pisany w realiach międzywojennych, który nie przystaje do współczesnych problemów – zaznacza ekspert.
W poprzedniej kadencji parlamentu rozpoczęto prace nad nową ustawą, ale projekt nie trafił do Sejmu. Dutkiewicz ma nadzieję, że rząd wróci do tych prac, bo obecne przepisy nie regulują wielu kluczowych kwestii – m.in. zasad opłat na cmentarzach komunalnych czy sposobu zagospodarowania odpadów.
Nowe przepisy i zmieniające się zwyczaje pogrzebowe
Ekspert przypomina, że w ostatnich miesiącach wprowadzono jednak kilka pozytywnych zmian. Od sierpnia 2025 r. obowiązuje zasiłek na pochówek dzieci martwo urodzonych, a od 1 stycznia 2026 r. zasiłek pogrzebowy zostanie podniesiony z 4 do 7 tys. zł.
Jednocześnie zmieniają się też zwyczaje pogrzebowe Polaków. Coraz więcej osób decyduje się na kremację i pochówek w urnie – głównie z powodów ekonomicznych i ekologicznych. Taki pogrzeb jest często mniej kosztowny, a na jednym miejscu grobowym można umieścić kilka urn.
- Kremacja to dla wielu rodzin także emocjonalnie lżejsza forma pożegnania. Wpływ mają też przekonania ekologiczne – część osób za życia deklaruje chęć kremacji jako bardziej przyjaznej środowisku – dodaje Dutkiewicz.
Upadek polskiego przemysłu trumien
Zmiany w zwyczajach pogrzebowych pociągnęły za sobą spadek popytu na trumny. Polska, która jeszcze niedawno była liczącym się producentem w Europie, dziś mierzy się z głębokim kryzysem branży. Część firm zmienia profil działalności, inne konsolidują się lub upadają.
- Polska była – mówię to już w czasie przeszłym – liczącym się producentem trumien. Dziś wielu przedsiębiorców nie wytrzymuje presji rynku – mówi ekspert.
Oprac. Jakub Sadkowski, źródło: PAP